• <

Siark-Port na fali

Dodano: 29.05.2020

W dniach 25-27 maja, na statek Drawsko należący do największego polskiego armatora - PŻM, załadowano 27500 ton granulowanej siarki. Z Nabrzeża Obrońców Poczty Polskiej obsługiwanego przez Przedsiębiorstwo Przeładunkowo-Usługowe Siark-Port, masowiec popłynął do Maroka. O szeregu inwestycji we współpracy z Portem Gdańsk i planach rozwoju spółki opowiedział nam prezes firmy, Henryk Groth.

Firma Siark-Port istnieje na rynku od 29 lat. Powstała wskutek przekształceń spółki pracowniczej.  Dziś jest to firma prywatna, a jak mówi sam prezes Pan Henryk Groth, jest to dziś firma rodzinna.

Początki nie były łatwe. Firma miała problemy z płynnością finansową, organizacja czasu pracy była nieefektywna, a usługi przeładunkowe świadczone były tylko jednemu podmiotowi. Dzięki zmianie organizacji pracy, efektywnemu zarządzaniu i zdywersyfikowaniu ładunków, a tym samym zwiększeniu bazy odbiorców usług, firma wróciła na ścieżkę wzrostu.

Momentem zwrotnym w biznesie, była między innymi dywersyfikacja ładunków: „Pierwszy statek z kruszywem, który tutaj ściągnąłem, został rozładowany w sylwestra 2008 roku. Wyładował wtedy 26 tys. ton. Ustalałem wszystko, wykonałem całą pracę logistyczną i dokumentację techniczną. Statek był z Norwegii, to miało być na próbę. Początkowo wszyscy zakładali, że u nas nie da się wyładować tego typu towaru  ze względu na taśmociąg na nabrzeżu. Przed samym podejściem zadzwonił do mnie pracownik z firmy Mibau i poinformował mnie, że on się nie rozładuje i kieruje statek w inną lokalizację. Postawiłem na swoim. Jak rozładował, to potem poszło – wspomina Henryk Groth – prezes firmy.

„To był czas kiedy firmy Mibau nie było jeszcze w Polsce, pierwszy statek właściwie wymusił na nich wejście na polski rynek. Co rozładowali, musieli zacząć sprzedawać i machina ruszyła” – mówi prezes. „Inwestycje związane z EURO 2012 powodowały duże zapotrzebowanie na kruszywo. W pewnym momencie doszliśmy z tą firmą do 1,5 mln ton w skali roku – dodaje.

Od pewnego okresu firma realizuje także przeładunek nawozów mineralnych. „Kiedy zaczęliśmy się tym zajmować, robiliśmy 30 tys. ton w skali roku. W 2019 roku było to około 185 tys. ton.  W tym roku już 135 tys. ton, a minęło dopiero 5 miesięcy. Wierzymy, że do końca roku przekroczymy 200 tys. ton przeładowanych nawozów” – komentuje prezes Siark-Portu.

Obecnie Siark-Port posiada zarówno ofertę dla importerów, jak i eksporterów. Na Nabrzeżu OPP obsługiwana jest nie tylko siarka, ale również ropopochodne oleje opałowe ciężkie, oleje bazowe, czyli półprodukty do produkcji olejów silnikowych, a także kruszywa i nawozy.

Podpisana w 2019 roku między ZMPG S.A., a firmą Siark-Port umowa dzierżawy na okres 30 lat, otworzyła przed firmą nowe perspektywy. Dzięki temu możliwe jest długoterminowe planowanie działań biznesowych, jak również rozpoczęcie szeregu inwestycji, zarówno własnych, jak i z udziałem ZMPG S.A i dofinansowania unijnego.

Oferta firmy Siark-Port jest skierowana zarówno do importerów jak  i eksporterów. Obecnie jednak Nabrzeże OPP nie posiada uniwersalnej relacji rozładunkowej statku. Jest to głównie eksport. Ciąg technologiczny załadunku siarki, jest tylko w jednym kierunku: ląd-statek. Natomiast relacja importowa jest realizowana specjalistycznymi statkami samorozładowczymi, ale nie wynika to bezpośrednio z możliwości eksploatacyjnych samego nabrzeża. „W najbliższych miesiącach planujemy zakup dwóch 30-to tonowych dźwigów. W momencie kiedy pojawią się te dźwigi, uruchomimy możliwość zarówno załadunkową lub rozładunkową z własnymi urządzeniami. Będziemy wtedy samowystarczalni i staniemy się firmą uniwersalną. Otwiera to przed nami nowe możliwości – przekonuje Henryk Groth. 

„Aktualnie realizowane przez nas inwestycje to plac składowy pod siarkę i budowa instalacji do przeładunku produktów ropopochodnych od granicy działki do bramownicy na nabrzeżu. Prace są już zakończone w 95%. Czekamy jeszcze na zakończenie modernizacji drugiej części nabrzeża. To ważny dla nas moment. Instalacje i rurociągi szły po nabrzeżu, równolegle do linii cumowania statku, dlatego przenieśliśmy rurociągi pod estakadę przenośnika T25, a elementem łączącym te rurociągi ze statkami, jest bramownica jeżdżąca po torach. Cala przestrzeń, czyli 22 metry od krawędzi kei, jest przestrzenią wolną, którą można uniwersalnie wykorzystać do przeładunku towarów, co udało się osiągnąć przy udziale Zarządu Portu. . Po konsultacji z Zarządem Portu Gdańsk udało się uzyskać także dodatkowe punkty cumownicze, aby efektywnie wykorzystać nabrzeże”. – mówi Henryk Groth – prezes Siark-Portu. 

Obecnie realizowana rozbudowa i przebudowa Nabrzeża Obrońców Poczty Polskiej i Nabrzeża Mew w Porcie Gdańsk, to inwestycja o wartości 40 mln zł. Zakończenie inwestycji nabrzeża, na którym operuje obecnie firma Siark-Port, jest planowane na IV kwartał 2020 roku.

Dzięki zrealizowanym inwestycjom możliwa będzie obsługa jednostek do 250 m długości, szerokości 35 m i zanurzeniu 10,6 m.

Należący do PŻM masowiec Drawsko o nośności 30487 t, został zbudowany w chińskiej stoczni Mingde w 2010 roku. Jednostka ma długość 190 m i szerokość 23 m. Pływa pod banderą Bahamów.
Podziel się:

Dziękujemy za wysłane grafiki.