Polskie LNG spółka odpowiedzialna za powstający terminal gazowy w Świnoujściu szacuje obecnie uśrednione opóźnienie na 2- 4 miesięcy. A które elementy inwestycji są opóźnione najbardziej?
Najbardziej opóźnionym (nawet pół roku zaległości) elementem w stosunku do harmonogramu jest obszar procesowy, stanowiący zaplecze technologiczne (m.in. rurociągi kanalizacyjne oraz sieci wody przeciwpożarowej) oraz obszar budynków. Za te prace odpowiadały m.in. podmioty, które w wyniku kłopotów finansowych musiały zejść z inwestycji. Od stycznia prace są realizowane przez nowych podwykonawców. Co należy rozumieć pod tymi enigmatycznymi stwierdzeniami?
Trzeba podkreślić, że bez obszaru procesowego uruchomienie terminalu jest praktycznie niemożliwe. Obszar ten zlokalizowany jest bowiem w centrum obiektu i sąsiaduje z regazyfikatorami.
Tzw. obszar budynków (chodzi m.in. o zaplecze socjalne) mimo, że ma mniejszy wpływ na funkcjonowanie terminala, to trudno sobie wyobrazić jego funkcjonowanie np. bez zaplecza w postaci toalet.
Mniejsze opóźnienia występują także na innych obiektach. W części są one spowodowane np. wyczekiwaniem na lepsze warunki atmosferyczne, czy także ze względu na skomplikowanie wydłużającymi się ponad zaplanowany czas pracami.
Zresztą, jak mówił portalowi wnp.pl, minister skarbu Mikołaj Budzanowski, lepiej wydłużyć prace niż później mieć usterki (vide sprawa lotniska w Modnlinie).
Jak zapewnia Polskie LNG obecnie jednak prace toczą się bez przeszkód i wiele wskazuje, że opóźnienie może zostać znacznie zniwelowane. Jest to uzależnione też od tego, jak długa i mroźna będzie zima przełomu 2013 i 2014 roku.
Opóźnienie jest związane m.in. z zeszłoroczną trudną sytuacją w branży budowlanej, skutkującą upadłościami poszczególnych firm, w tym również firm zaangażowanych w budowę terminalu LNG.
Aktualnie Generalny Realizator Inwestycji (GRI) odbudowuje potencjał realizacyjny na placu budowy. Obecnie na budowie pracuje ponad 900 osób. Jak mówi rzecznik Polskiego LNG Maciej Mazur: mamy uzasadnione nadzieję, że w najbliższej przyszłości będzie pracowało na budowie ponad 1000 osób.
Terminem wiążącym kontraktowo strony nadal jest 30 czerwca 2014 r. Do dziś strony nie zawarły żadnego aneksu do umowy, a tylko na bazie tak podpisanego porozumienia stron można mówić o zmianie terminu kontraktowego, związanego z oddaniem terminalu do użytkowania.
Jak zapewnia Polskie LNG, kluczowe jest zachowanie najwyższej jakości - niewielkie ewentualne opóźnienie nie będzie miało wpływu na kontrakt na usługę regazyfikacji, ponieważ jest on elastyczny - zakłada pierwsze zawinięcie w terminie 1 lipca - 31 grudnia 2014 r.
Należy jednak dodać, że pierwotnie pierwszy metanowiec miał do gazoportu zawinąć w pierwszej połowie przyszłego roku. Ze względów technologicznych najpierw trzeba schłodzić instalacje i przetestować je przed odbiorem właściwych partii surowca.
Źródło:
www.wnp.pl