• <
mewo_2022

W USA gaz pod napięciem. Polska zwiększa dostawy LNG z USA

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas W USA gaz pod napięciem. Polska zwiększa dostawy LNG z USA
W USA gaz pod napięciem. Polska zwiększa dostawy LNG z USA - GospodarkaMorska.pl

Marek Grzybowski

17.10.2021 Źródło: własne

Tej zimy ceny gazu mogą w Henry Hub mogą osiągnąć 12 do 14 USD za MMBtu - przewidują eksperci Platts Analytics. EIA uspokaja, że gaz w tym amerykańskim terminalu będzie można nabyć w IV po 4 USD. 15 października Henry Hub oferował gaz po cenie 5,643 USD.

Pokaż cały artykuł
W USA gaz pod napięciem. Polska zwiększa dostawy LNG z USA - GospodarkaMorska.pl
Źródła ilustracji: NGI, IEA, Platt

Tej zimy ceny gazu mogą w Henry Hub mogą osiągnąć 12 do 14 USD za MMBtu - przewidują eksperci Platts Analytics. EIA uspokaja, że gaz w tym amerykańskim terminalu będzie można nabyć w IV po 4 USD. 15 października Henry Hub oferował gaz po cenie 5,643 USD. 

Niedawno Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało aneksy do umów z amerykańskimi eksporterami gazu zawartych w 2018 roku. Umowy obejmują 20 lat. Venture Global LNG będzie rocznie dostarczał do terminalu w Świnoujściu  5,5 mln ton LNG rocznie. Po regazyfikacji będzie to około 7,4 mld m3.

Henry Hub wyznacza trendy

Henry Hub jest liczącym się węzłem dystrybucyjnym w USA. Działa w systemie rurociągów gazu ziemnego w Luizjanie. Jego właścicielem jest Sabine Pipe Line LLC Jest to spółka zależna od EnLink Midstream Partners LP. spółka  EnLink Midstream Company zarządza rurociągiem międzystanowym, którym transportuje  gaz na zlecenie klientów. Rurociąg Sabine o długości 131 mil jest wykorzystywany do transportu gazu ziemnego między Erath w Luizjanie a Port Arthur w Teksasie. Ponadto Sabine Pipe Line LLC jest operatorem Henry Hub oraz oferuje usługi przeładunkowe związane z Hubem za pośrednictwem Sabine Hub Services Company. 

Kontrakt Henry Hub jest najpopularniejszym kontraktem terminowym na gaz ziemny na świecie. Uczestnicy rynku korzystają z kontraktów futures Henry Hub do określania cen kontraktowych. Oczywiście na  ceną gazu decydujący wpływ mają relacje podaży i popytu. Ale kontrakty długoterminowe mogą zapewnić choćby częściowo interesy nabywców lub przygotować ich na skok cen. Ilość kontraktów  i popyt na gaz ciągle rośnie, co nie wróży dobrze nabywcom gazu. Dzienne  wolumeny kontraktów wynoszą obecnie 432 827 kontraktów terminowych w porównaniu do 293 432 w 2014 roku. Rekordowe zainteresowanie kontraktami na dostawy gazu wyniosło 1 539 930 kontraktów w dniu 6 lutego 2020 roku. 

Kontrakty futures Henry Hub wykorzystywane  są do ustalania kontraktów futures na gaz ziemny na świecie ze względu na przejrzystość cenową i dużą płynność. Jako odniesienie służy punkt dostawy kontraktów futures na Henry Hub. Znajduje się on w Erath w stanie Luizjana. Tutaj dociera kilka  połączeń rurociągów kontynentalnych i stanowych.  W wyniku tego Henry Hub oferuje dostawcom i sprzedawcom gazu ziemnego łatwy dostęp do rurociągów obsługujących rynki w regionach Środkowego Zachodu, Północno-Wschodniego, Południowo-Wschodniego i Zatoki Perskiej w Stanach Zjednoczonych. 

Gaz liberalny 

Struktura dostaw amerykańskiego rynku gazu ziemnego ewoluowała. Pod koniec lat 80. i na początku lat 90. nastąpiła deregulacja cen odwiertów gazu ziemnego i zrewolucjonizowała amerykański przemysł gazu ziemnego. Hurtowy rynek gazu ziemnego został zliberalizowany. Liberalizacja rynku pozwoliła na ustalenie ceny na podstawie dynamiki rynku oraz wykorzystanie regulacji cen przez prawo popytu i podaży.

Dodatkowo transakcje spot gazu ziemnego przeniosły się z miejsc odwiertów do węzłów, które zaczęły oferować różne fizyczne usługi i produkty dla różnych segmentów rynku. W system regulacji cen włączono  sprzedawców i lokalnych dystrybutorów. Przez pierwszą dekadę XXI wieku dynamicznie rozwijał się handel spot wokół hubów i centrów rynkowych. Wzrosła grupa uczestników rynku. Zmiany te doprowadziły do powstania wysoce konkurencyjnego i efektywnego marketingu i rynku hurtowego gazu ziemnego. Uważa się, że rynek amerykański jest dzisiaj  najbardziej konkurencyjnym, wydajnym, przejrzystym i płynnym rynkiem gazu ziemnego na świecie. Z tego rynku czerpie główne informacje EIA - Amerykańska Agencja Energii. 

Optymistyczna agencja EIA

Analitycy  EIA na rynek obrotu gazem patrzą bardzo optymistycznie. Ich prognoza cen na IV kwartał 2021 r., opublikowana w najnowszym Short-Term Energy Outlook, zawiera informację, że ceny gazu będą oscylowały wokół poziomie 4 USD/ MMBtu i już wiemy, że ta prognoza się nie sprawdziła. 

W raporcie z zeszłego miesiąca EIA prognozowała średnią cenę Henry Hub na poziomie 3,42 USD w 2021 r. „Spodziewamy się, że cena spot Henry Hub wyniesie średnio 4 USD w IV kw. 2021 r. jako czynniki, które spowodowały wzrost cen w sierpniu” – zapowiadali eksperci  EIA. „Prognozowane ceny Henry Hub tej zimy osiągają średni miesięczny szczyt w wysokości 4,25 USD w styczniu i generalnie spadają do 2022 roku, osiągając średnio 3,47 USD za rok w związku ze wzrostem produkcji gazu ziemnego w USA i spowolnieniem wzrostu” eksportu skroplonego gazu ziemnego. 

EIA zapowiedziała, że produkcja GOM „stopniowo wróci do trybu online” w pierwszej połowie września, ostatecznie osiągając średnio 1,5 Bcf/dw całym miesiącu, zanim w czwartym kwartale wzrośnie do 2,1 Bcf/d.  Produkcja gazu ziemnego w USA ma wynieść średnio 92,7 Bcf/d w drugiej połowie tego roku, w porównaniu do 91,7 Bcf/d w pierwszych sześciu miesiącach 2021 roku. 

W gazie i ropie inwestorzy ostrożni 

Przewiduje się, że dyscyplina podażowa amerykańskich producentów gazu będzie nadal regulować rynek po stronie produkcji, co może doprowadzić do wysokich cen gazu w USA tej zimy zapowiadali analitycy S&P Global Platts Analytics na konferencji prasowej 14 października br. „Jeśli dyscyplina branży się utrzyma, mówimy o gazie za 12 USD/MMBtu, 14 USD/MMBtu, aby zachęcić do ograniczenia eksportu LNG lub ograniczenia eksportu do Meksyku” – powiedział Simon Thorne, szef analityki wytwarzania paliw i energii w Platts Analytics.

Dlaczego więc producenci amerykańscy postanowili zmniejszyć podaż gazu? Wielu amerykańskich producentów gazu postanowiło zwolnić podaż, a zwiększone zyski przeznaczyć  na spłatę zadłużenia i zapewnić jeszcze w tym roku maksymalizację zwrotu z zainwestowanego kapitału dla akcjonariuszy. W Stanach Zjednoczony po pandemii Covid-19 (która jeszcze praktycznie nie wygasła) coraz trudniej uzyskać odpowiednie przychody na rynku kapitałowym. Krajobraz  finansowy w wielu branżach nie jest zbyt pogodny dla aktywnych inwestorów. 

Inwestorzy stali się ostrożniejsi i unikają inwestowania kapitału w poszukiwania i wydobycie ropy naftowej i gazu. Atmosferę inwestycyjną skorygowały rządy propagujące rozwój energetyki odnawialnej. Również firmy wydobywcze i dystrybucyjne szukają w nowych sektorach zabezpieczenia swojej przyszłości. Wszyscy działają pod wpływem rosnącej presji na wycofanie się z paliw kopalnych i niepewnych zwrotów z inwestycji.

„Podczas gdy łupki były kiedyś rozwiązaniem umożliwiającym szybką reakcję kapitału na niedobór podaży, więksi gracze są coraz mniej przyciągani do łupków jako długoterminowej gry” – powiedział dziennikarzom Global Director of Analytics w S&P Global Platts Analytics, Chris Midgley. Dyscyplina kapitałowa może być nową normą dla amerykańskich producentów, powiedział Thorne, dodając: „Jeśli chodzi o pytanie „kiedy kończy się dyscyplina kapitałowa?”, myślę, że „czy” jest ważnym pytaniem, zanim dojdziemy do „kiedy” – powiedział Thorne. "Czy to się kończy? A jeśli tak się nie stanie, jest to kluczowe ryzyko dla USA wchodzącej w tegoroczną zimę” – podkreśla Thorne, informuje Kelsey Hallahan z SP Global.

Gaz z USA do Polski

Niedawno Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało aneksy do umów z amerykańskimi eksporterami gazu.  Venture Global Calcasieu Pass i Venture Global Plaquemines zapewnią Polsce dostawy 2 mln ton więcej skroplonego gazu ziemnego rocznie niż gwarantowano to w poprzednich kontraktach. Umowy są długoterminowe, bo obejmują 20 lat. Venture Global LNG będzie rocznie dostarczał do terminalu w Świnoujściu  5,5 mln ton LNG rocznie. Po regazyfikacji będzie to około 7,4 mld m3.

– Podpisane dziś umowy to kolejny ważny krok na drodze do pełnego bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Gaz amerykański, który dostarczany będzie przez partnera pewnego i przewidywalnego, razem z paliwem, które do Polski przypłynie  gazociągiem Baltic Pipe z Norwegii, pozwoli nam uniezależnić się od dostaw z kierunku wschodniego. Różnicowanie źródeł importu gazu i możliwość ich wyboru, a także swoboda w obrocie zakupionym paliwem, zwiększa energetyczną niezależność Polski – podkreślił Jacek Sasin, wicepremier i Minister Aktywów Państwowych - informował portal „Energetyka24”.

– Import LNG pozwala PGNiG na dywersyfikację źródeł i kierunków pochodzenia gazu ziemnego, dzięki czemu możemy zapewnić polskim odbiorcom bezpieczeństwo energetyczne – stałe i nieprzerwane dostawy gazu. To szczególnie ważne, biorąc pod uwagę, że gaz ziemny będzie stanowił paliwo pomostowe w procesie transformacji energetycznej polskiej gospodarki. Jednocześnie dostęp do amerykańskiego LNG daje nam możliwość rozwoju handlu tym paliwem na rynku globalnym – w tym celu wynajmować będziemy gazowce do transportu skroplonego gazu. Pod tym względem cenimy współpracę z Venture Global LNG, która oznacza dla nas możliwość realizacji naszych strategicznych celów – powiedział Paweł Majewski, prezes zarządu PGNiG.

PGNiG informuje, że aneksy dotyczą umów podpisanych przez PGNiG i spółki Venture Global LNG w 2018  roku. Określają zwiększenie wolumenu sprzedaży skroplonego gazu ziemnego. W przypadku kontraktu z Venture Global Calcasieu Pass aneks zakłada wzrost ilości kupowanego przez PGNiG gazu o 0,5 mln ton do 1,5 mln ton rocznie. Z kolei aneksowanie umowy z Venture Global Plaquemines zwiększa wolumen dostaw o 1,5 mln ton do 4,0 mln ton LNG rocznie. Dzięki aneksowaniu umów łączny wolumen skroplonego gazu ziemnego, jaki PGNiG będzie odbierało od obu spółek Venture Global LNG przez 20 lat wzrośnie łącznie do 5,5 mln ton rocznie, a więc do ok. 7,4 mld m sześc. gazu ziemnego po regazyfikacji.

Aneksowane umowy to kontrakty w formule free-on-board (FOB) – wyjaśnia PGNiG. Oznacza to, że za odbiór zakupionego gazu odpowiada kupujący, czyli PGNiG. Odbiór LNG nastąpi z dwóch terminali skraplających – Calcasieu Pass oraz Plaquemines. Oba terminale, jak i Henry Hub, leżą nad Zatoką Meksykańską. Realizacja pierwszych dostaw od Venture Global LNG jest planowana na początek 2023 roku. 

„Utrzymanie [ceny gazu w terminalu – MG] Henry Hub na poziomie 12 dolarów i 14 dolarów spowodowałoby niewyobrażalną rzeź na amerykańskich rynkach energii, [byłaby katastrofalna – MG] dla amerykańskiego przemysłu i konsumentów – i zabiłoby eksport LNG” – twierdzi David Edick JrDavid Edick Jr [@davidedickjr], Global Political Economist, Energy, Russia, Political Risk, Commodities. I dodajmy: byłaby to również katastrofa dla polskich przedsiębiorców i konsumentów. 

Źródło:
własne

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.