Calmax to amerykańska manufaktura znana na świecie ze swoich wysokiej klasy wyrobów precyzyjnych. Otwierana w Polsce filia międzynarodowego przedsiębiorstwa stwarza szansę nie tylko na rozwój regionu, w którym powstanie zakład przemysłowy, ale także na wyszkolenie nowej grupy specjalistów, która może stać się zaczątkiem rozwijającej się branży przemysłu precyzyjnego. O planach Calmax w naszym kraju rozmawialiśmy z Andreasem Kwiatkowskim, przedstawicielem firmy w Europie Środkowej.

- Idea założenia nowej firmy Calmax, pojawiła się już rok temu. Potrzebowaliśmy czasu, by dopasować rynek amerykański do rynku polskiego. Był to konieczny warunek do uczynienia naszej współpracy realną.

Główna siedziba firmy mieści się w Santa Clara w Kaliforni. W połowie przyszłego roku przedsiębiorstwo zacznie przenosić większą część obróbki precyzyjnej do Polski. W Gdańsku powstanie druga baza maszynowa- filia firmy Calmax.

- Nawy odział będzie specjalizował się w obróbce precyzyjnej. W tej chwili amerykańskie przedsiębiorstwo współpracuje z firmami air space, takimi jak: Air Bus i Boeing. Produkujemy zarówno części do tych samolotów jak i fragmenty wyposażenia wojskowego- części czołgów, myśliwców, a także endoprotezy (stawy kolanowe i biodrowe). Następnym obszarem działalności są elementy precyzyjne uzbrojenia.

Calmax jest zainteresowany inwestycją w Polsce, gdyż produkty tej spółki cieszą się popularnością na rynku europejskim.

- Uruchomienie produkcji w Polsce skraca czas dostawy i redukuje koszty związane z transportem gotowych produktów. Z geograficznego punktu widzenia nasz kraj jest strategicznym punktem jeśli chodzi o wejście na europejskie rynki.

Plany amerykanów zakładają budowę obiektu dysponującego halą produkcyjną o wielkości ok. 2000m2, wyposażonego w 30 w pełni zrobotyzowanych i skomputeryzowanych, specjalistycznych maszyn do obróbki materiału. Inwestycja stworzy 50 nowych miejsc pracy.

- Częścią kompleksu produkcyjnego będzie tzw. cleanroom- pomieszczenie, w którym zachowane są najwyższe standardy czystości powietrza. Jednym z projektów firmy jest robot operacyjno- chirurgiczny Leonardo da Vinci, wykonywujący operacje. To pierwsza taka maszyna na świecie. Produkujemy ramiona z pomocą których wykonuje się operacje chirurgiczne. To niesłychanie precyzyjna konstrukcja, wymagająca idealnie sterylnych warunków w procesie produkcji. Pomieszczenie znajduje też zastosowanie podczas składania urządzeń z zakresu optyki laserowej, oraz części silników lotniczych.

Personel będzie w całości werbowany w Polsce. W filii Calmax znajdą zatrudnienie programiści oraz pracownicy produkcji obsługujący taśmy produkcyjne, zajmujący się montażem gotowych elementów, ich odbieraniem, czyszczeniem i przygotowaniem do montażu.

- Symboliczne przecięcie wstęgi nastąpi przypuszczanie w czerwcu  2014r. Przygotowanie terenu pod budowę hali oraz instalacja, to bardzo skomplikowany proces. Warunki termiczne muszą być stałe (ok. 20°C). W USA analogiczny obiekt dysponuje 5 halami o powierzchni 7500 m2. W procesy produkcyjne zaangażowanych jest 100 maszyn, obsługiwanych przez 125 pracowników.

Calmax liczy sobie  już 25 lat. Firma ma polskie korzenie. Przedsiębiorstwo potwierdza jakość swoich produktów certyfikatem Aerospace oraz ISO. W Europie jej wyroby cieszą się uznaniem w Niemczech, Finlandii. W czasie najbliższej wystawy Baltic Military oraz targów w Kielcach, Calmax rozpocznie kampanię promocyjną, nakreślającą aktualnym i potencjalnym partnerom biznesowym możliwości produkcyjne nowego zakładu i korzyści płynące z lokalizacji. Za granicą akcja promocyjna będzie prowadzona podczas targów zbrojeniowych w Monachium, organizowanych w lutym przyszłego roku oraz w czasie berlińskich targów lotnictwa i przemysłu lotniczego.

- Głównymi obszarami naszej produkcji w Polsce oraz sektorami gospodarki, do których będziemy kierować naszą ofertę będzie medycyna, sektor zbrojeniowy oraz tzw. air space (produkcja części satelity oraz samolotów). W skali naszego kraju nie było jeszcze zakładu przemysłowego, oferującego tak zróżnicowaną i technicznie wymagającą produkcję.

Projekt budowy nowego zakładu jest szacowany na 3 mln zł. Suma ta pokrywa wartość gruntu i koszty wybudowania hali. Maszyny będą transportowane drogą morską z USA. Wg Andreasa Kwiatkowskiego,  kierownika sprzedaży na obszar Europy Środkowej inwestycja zwróci się w ciągu 5-6 lat. Znaleziono już kilka potencjalnych miejsc pod budowę nowego zakładu.

- Zastanawiamy się, jaka lokacja będzie najlepsza z logistycznego punktu widzenia. Rozważamy obszar położony w pobliżu lotniska w Gdańsku, oraz lokacje w okolicach Żukowa. Część produkcji będzie eksportowana drogą lotniczą i morską, więc bardziej prawdopodobny jest wybór Gdańska. Z drugiej strony wpływ na naszą decyzję będzie  miał również czynnik kosztowy. Lepiej przeznaczyć dodatkowe fundusze na zagospodarowanie hal produkcyjnych, niż w pokrycie kosztów gruntu. W Gdańsku wartość parceli jest nieco wyższa, ale możliwości transportu są również większe. Gotowe produkty można transportować lądem (spedycja drogowa), drogą morską oraz korzystać z dogodnych połączeń lotniska im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Ostateczna decyzja odnośnie dokładnego umiejscowienia inwestycji, zapadnie prawdopodobnie w styczniu lub w lutym 2013r.