PMK
Norweski armator promowy Norled wybrał rodzimą stocznię Westcon do budowy dwóch ekologicznych promów, z czego jeden będzie prawdziwie przełomowy, bo zasilany wodorem. Druga jednostka to zasilany elektrycznie prom, podobny do MF Ampere.
- Wierzymy, że ten projekt uczyni z norweskiego sektora morskiego lidera pod względem użycia promów napędzanych wodorem - powiedział Sigvald Breivik, dyrektor techniczny Norled.
Według Norled, wodór lepiej nadaje się do dostarczania większych ilości energii do systemów napędowych promów, co może być wykorzystane do zwiększenia zasięgu żeglugi lub do uzyskania dużej prędkości, takiej jak na łodziach motorowych.
Nowe jednostki trafią od wiosny 2021 roku na trasę Hjelmeland - Skipavik - Nesvik. Pomieszczą 299 pasażerów i 80 samochodów. Norled i Westcon nie ujawniły wartości kontraktu.
Prom napędzany wodorem jest częścią europejskiego projektu Flagships, który otrzymał 5 mln euro dotacji od Unii Europejskiej na budowę dwóch komercyjnych statków zasilanych wodorem. Jednym z nich jest statek Norledu, a drugim jednostka napędzana wodorem obsługiwana przez francuskie Compagnie Fluvial de Transport (CFT). Ten prom będzie służyć jako statek użytkowy na jednej z najbardziej wymagających rzek - Rodanie.
Jak poinformowano, środki przyznane na projekt przewodni zostały przyznane w ramach unijnego programu badań i innowacji „Horyzont 2020” w ramach wspólnego przedsiębiorstwa na rzecz ogniw paliwowych i technologii wodorowych (FCH JU).
Norled nie pierwszy raz buduje historyczny prom. W 2015 roku armator zwodował pierwszy na świecie prom o napędzie elektrycznym - MF Ampere. Co ciekawe został on zbudowany w gdańskiej stoczni Aluship.
Dwa największe na świecie promy wodorowe powstaną w Norwegii
Wyciek wody i porażenie prądem przyczyną śmierci technika na pokładzie promu Stena Line
Mein Shiff 7 przygotowuje się do prób morskich. To kolejny wycieczkowiec powstający w Meyer Turku
Wyposażenie napędowe od Kongsberga nada prędkości fregatom niderlandzkiego "Miecznika"
Saab dostarczy siłom morskim Hiszpanii systemy ostrzegania laserowego dla nowych fregat
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek