Już tego lata rozpoczną się testy portowe pierwszej rosyjskiej pływającej elektrowni jądrowej. Obiekt zastąpi stare obiekty na Czukotce. Całość inwestycji kosztuje prawie 600 mln euro.
Nowa elektrownia jądrowa będzie nosiła nazwę Akademik Lomonosov i powinna być gotowa do użytku w 2016 roku. Na lipiec i sierpień tego roku zaplanowane zostały pierwsze testy jednostki. Pływające elektrownia będzie zasilała w prąd miasta portowe, rafinerie oraz platformy wiertnicze w regionie Arktyki. Statek o długości 144 metrów nie będzie posiadał własnego napędu. Obsługiwać go będzie 69 osób. Dwa zainstalowane na jednostce reaktory będą produkować do 70 megawatów energii. Ich trwałość ma sięgać 40 lat.
Akademik Lomonosov będzie umieszczony na Czukotce, gdzie zastąpi elektrownie Bilibino oraz Chaunskaya, które zostaną wyłączone w 2019 roku. W regionie trwa budowa infrastruktury pomocniczej o wartości 90 mln dolarów. Łącznie rosyjski rząd na budowę elektrowni przeznaczy 598,6 mln euro. Konstrukcja jednostki trwa od 2007 roku w stoczni w Siewierodwińsku.
Rosyjska technologia zdążyła już zwrócić uwagę innych krajów, które widzą w niej środek do zasilenia swoich arktycznych regionów. Kanadyjska Dunedin Energy Systems chciała by wykorzystać takie małe jednostki do zasilania swoich miast na północy kraju, a Chiny są nawet zainteresowane współpracą z Rosjanami przy budowie ich pływających elektrowni.
Mein Shiff 7 przygotowuje się do prób morskich. To kolejny wycieczkowiec powstający w Meyer Turku
Wyposażenie napędu od Kongsberga nada prędkości fregatom niderlandzkiego "Miecznika"
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek
Dzięki systemowi smarowania powietrzem OceanGlide firma Alfa Laval podpisała pierwsze porozumienie o współpracy z koreańską stocznią
5 wiodących flot świata ma wartość PKB Polski. Polska nie jest drugą Japonią
Eureka Shipping ogłasza budowę najnowocześniejszego statku do transportu cementu