• <
nauta_2024

Niemiecka stocznia w tarapatach. Nowe promy z opóźnieniami

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Niemiecka stocznia w tarapatach. Nowe promy z opóźnieniami

Partnerzy portalu

Niemiecka stocznia w tarapatach. Nowe promy z opóźnieniami - GospodarkaMorska.pl

O kłopotach niemieckiej stoczni FSG jest w ostatnim czasie coraz głośniej. Niestety, trudności, z jakimi borykają się zakłady, mogą mieć duży wpływ na plany dostaw kolejnych budowanych w stoczni promów.

Wielomiesięczne opóźnienia przy dostawie promu W.B. Yeats dla Irish Ferries czy poślizg przy budowie statku Honfleur dla Brittany Ferries, to tylko niektóre z opisywanych przez nas ostatnio problemów niemieckiego producenta statków. Wszystko wskazuje na to, że konsekwencje, z jakimi musi się mierzyć stocznia w związku z kolejnymi opóźnieniami, wywołują efekt domina.

Na opóźnienia w dostawie nowych promów przygotowuje się w tej chwili kolejny armator. Firma TT-Line (armator działający w Tasmanii pod marką Spirit of Tasmania) zasygnalizowała właśnie, że zaplanowany na 2021 r. termin dostawy dwóch nowych promów, które miały zastąpić dotychczasowe statki, stoi pod znakiem zapytania. Władze przewoźnika poinformowały, że stocznia boryka się obecnie z poważnymi problemami finansowymi, a to oznacza, że terminowa dostawa nowych statków przez Flensburger Schiffbau-Gesellschaf jest coraz mniej prawdopodobna.

Szef TT-Line, Michael Grainger, przyznał, że jest w bliskim kontakcie z przedstawicielami stoczni, którzy zadeklarowali, że będą informować o możliwych opóźnieniach. Media a Australii informują jednak, że dla tasmańskiego rządu (TT-Line jest przedsiębiorstwem państwowym) wprowadzenie nowych promów na trasę w 2021 r. to kwestia prestiżowa i nikt z przedstawicieli władz nie chce nawet słyszeć o poślizgu.

Niewykluczone, że przy najczarniejszym scenariuszu kontrakt zostanie przekazany innemu kontrahentowi. TT-Line ma prowadzić obecnie rozmowy z innymi stoczniami, które znajdowały się na skróconej liście międzynarodowych stoczni branych pod uwagę podczas poszukiwania wykonawcy. Oczywiście w takiej sytuacji problemy niemieckiej stoczni uległyby dalszemu pogłębieniu.

Stocznia FSG istnieje od 1872 r. Początkowo specjalizowała się w budowie parowców. Przez blisko 140 lat zbudowała ponad 750 jednostek. Od 2014 r. zakłady należą do koncernu SIEM Industries. Niewykluczone, że macierzysta spółka oraz inny inwestor dokapitalizują w najbliższym czasie stocznię, co umożliwi jej dalszą działalność.

etmal_790x120_gif_2020
Źródło:
promyskat.pl

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.