• <
KONGSBERG_2023

LNG to ich pasja - o błękitnym paliwie z założycielem Exerters (wywiad)

ew

19.09.2018 13:42 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki LNG to ich pasja - o błękitnym paliwie z założycielem Exerters (wywiad)

Partnerzy portalu

LNG to ich pasja - o błękitnym paliwie z założycielem Exerters (wywiad) - GospodarkaMorska.pl

LNG może odegrać bardzo istotną rolę w transformacji energetycznej. Jego znaczenie dla gospodarki rośnie, podobnie jak liczba zamówień na gazowce do transportu skroplonego gazu. I mimo że świadomość tego tematu w Polsce jest jeszcze niewielka - sukcesywnie rośnie a wraz z nią potrzeba profesjonalnych szkoleń w tym zakresie. O LNG, przełomowych wydarzeniach w tej dziedzinie w Polsce oraz o tym, jak powinno wygladać dobre szkolenie opowiedział nam Wojciech Legieć, założyciel Exerters. 

 

Działania Exerters można podzielić na dwie główne gałęzie. ECDIS, o którym rozmawialiśmy poprzednio i LNG. Proszę opowiedzieć mi tym razem na czym polega Wasza działalność w zakresie błękitnego paliwa.

Właściwie, same zasady działania są bardzo podobne. Wykorzystujemy wiedzę praktyczną, którą zdobyliśmy podczas pracy z tym ładunkiem. Praca oficera na statku przeznaczonym do przewozu LNG skupia się wokół dbałości o ładunek w czasie podróży morskiej, przygotowaniu planów przeładunku i ich realizacji. W trakcie szkoleń przekazujemy nasze doświadczenie podmiotom działającym na polskim rynku.

O polskim rynku warto wspomnieć choćby ze względu na to, że w kwietniu, podczas konferencji „LNG jako przyszłość paliwa żeglugowego w Polsce”, umowę podpisały spółki grup PGNiG i Lotos. Jak Pan myśli, czy z oferty bunkrowania statków LNG skorzystają też polskie porty?

Oczywiście. Nowe przepisy dotyczące paliw alternatywnych nakładają na porty obowiązek rozszerzenia oferty o usługę bunkrowania statków zasilanych LNG. Obecnie analizowane są dostępne metody bunkrowania w celu wybrania najbardziej korzystnej dla polskiego rynku. Moim zdaniem na obecnym etapie dla Polski kluczowym jest zaistnienie na rynku państw świadczących usługę bunkrowania jako solidny partner oferujący dostawę LNG. Mamy świetnych specjalistów, doskonałe położenie na Bałtyku, z roku na rok przybywa statków zasilanych LNG i mam nadzieję, że w niedługim czasie będziemy jednym z wiodących dostawców błękitnego paliwa.

Jak Pan wspomniał, infrastruktura sama w sobie jeszcze nie istnieje. Jak więc powinny wyglądać przygotowania do jej stworzenia?


Przede wszystkim należy określić docelową grupę odbiorców i na tej podstawie określić lokalizację, w której będzie możliwe zapewnienie takiej usługi. Na przykład – jeśli skupimy się na dostawie paliwa LNG dla promów i ro-rowców niezbędnym stanie się zapewnienie bunkrowania na terenie nabrzeża, przy którym one cumują. Wynika to ze specyfiki jednostek pływających na stałej linii. Tego typu statki posiadają napięty harmonogram i najkorzystniejszym rozwiązaniem, zarówno ekonomicznym jak i logistycznym, jest przyjęcie paliwa podczas standardowego postoju w porcie bez konieczności jego przedłużania. Takie przykłady można mnożyć uwzględniając charakterystykę statków, dla których określone zostanie zapotrzebowanie na bunkrowanie LNG. Należy dostosować sposób zapewnienia usługi pod odbiorcę. Kolejnym krokiem jest stworzenie odpowiednich procedur i wreszcie budowa samej infrastruktury. Jesteśmy w dość komfortowej sytuacji. Rynek bunkrowania statków zasilanych LNG funkcjonuje od lat w portach Europy zachodniej. Przystępując do budowy infrastruktury bunkrowania stosunkowo późno posiadamy możliwość wykorzystania doświadczenia państw, które zajęły się tematem bunkrowania LNG już kilka lat temu.  

A co z konkurencją na Morzu Bałtyckim?

Mamy bardzo korzystne położenie, potencjał kadrowy, terminal LNG w Świnoujściu, którego infrastruktura ulega rozbudowie czy nawet kawerny w Kosakowie, o których wspomniano ostatnio podczas konferencji Polityki Surowcowej Państwa w Gdańsku. Posiadamy zatem bardzo silne argumenty wśród państw będących w stanie zaoferować usługę bunkrowania LNG na Morzu Bałtyckim. Wykorzystanie wspominanych zasobów, utworzenie niezawodnej infrastruktury przeładunkowej i opracowanie odpowiednio dostosowanych procedur składają się na skuteczność w budowie renomy polskich punktów bunkrowania.

Jak wyglądają Wasze szkolenia w praktyce?

Szkolenia z zakresu obsługi instalacji skroplonego gazu naturalnego trwają zwykle 3 dni. Dwa z nich poświęcamy na przedstawienie aspektów teoretycznych, a jeden na ich praktyczne wykorzystanie. W ramach zagadnień teoretycznych omawiane są podstawy prawne krajowe, unijne i międzynarodowe oraz podobieństwa i różnice. Jest to szczególnie istotne dla podmiotów, które budują punkty bunkrowania i są zobligowane do przestrzegania wymagań wskazanych przez prawo. Później przechodzimy do wiedzy o ładunku i operacjach przeładunkowych. Uczestnicy szkoleń, co do zasady mają już pewien zasób wiedzy, co pozwala skupić się na bardziej skomplikowanych punktach programu.  Następnie przechodzimy do samej operacji przeładunku, pokazujemy poszczególne etapy, wyjaśniamy jak zabezpieczyć siebie, ładunek, sprzęt, cysternę, inne urządzenia mające zastosowanie w konkretnym przypadku. Wskazujemy, co należy zrobić, aby ta operacja przebiegała efektywnie i bezpiecznie.

Co Was wyróżnia na tle konkurencji?

Wieloletnie doświadczenie w pracy z LNG poparte solidnymi podstawami teoretycznymi. Przede wszystkim ludzie, nasi instruktorzy prowadzący szkolenia. Współpracujemy z osobami, które mają doświadczenie praktyczne i jednocześnie posiadają kompetencje dydaktyczne poparte certyfikatami IMO didactics. Cechuje nas elastyczność w podejściu do klienta i możliwość dostosowania zakresu szkolenia do jego potrzeb. Niejednokrotnie dodajemy jeszcze rzeczy niestandardowe, nasze doświadczenia z sytuacji awaryjnych, z którymi mieliśmy styczność podczas wieloletniej pracy z ładunkiem kriogenicznym jakim jest LNG. Pokazujemy jak reagować i co zrobić w takiej sytuacji.


Dodatkowo, wyróżnia nas sama atmosfera prowadzonych zajęć. Część szkolenia prowadzona jest w formie aktywnego uczestnictwa, czyli dialogu i dyskusji. Uczestnicy szkoleń posiadają już doświadczenie zdobyte w różnych miejscach. Dobrze jest zobaczyć jak się nim dzielą, znajdują wspólny język. Moderujemy dyskusje, naprowadzamy na konkretny temat i rozwiewamy ewentualne wątpliwości. Zbieramy również informacje zwrotne po szkoleniach co jest dla nas bardzo cenne bo pozwala nam stale się doskonalić.


Skupiamy się na bezpieczeństwie, bierzemy przykład z takich portów jak te w Hiszpanii, Katarze czy Stanach Zjednoczonych, dążymy do rozwoju rynku LNG w Polsce poprzez wykorzystanie doświadczeń z pracy dla zagranicznych armatorów specjalizujących się w transporcie skroplonego gazu naturalnego od wielu lat.

Dlaczego w Polsce zajęliśmy się tym tematem tak późno?

Najistotniejszym czynnikiem było chyba oczekiwanie na budowę terminala LNG w Polsce. Słyszeliśmy o wielu planach, perspektywach rozwoju i wszystko skupiało się wokół ustalenia lokalizacji punktu odbiorczego skroplonego gazu. Budowa terminala LNG w Świnoujściu była momentem przełomowym w rozwoju rynku LNG w Polsce. Produkcja LNG poprzez schładzanie wydobywanego na terenie naszego kraju gazu ziemnego miała miejsce już wcześniej. Zmiana stanu skupienia stwarza możliwość dostarczenia energii za pomocą cystern do miejsc nie przyłączonych do sieci ciepłowniczej. Wykorzystanie potencjału skroplonego gazu ziemnego jest nieograniczona, poczynając od zasilania pojazdów, fabryk, szpitali kończąc na całych osiedlach mieszkalnych. To zarówno ekonomiczne jak i ekologiczne rozwiązanie.


W Polsce jest jeszcze mała świadomość tego tematu. LNG jest jeszcze czymś tajemniczym i nieznanym. Oczywiście, gaz ten potrafi być niebezpieczny, ale przy odpowiedniej wiedzy stosunkowo łatwo go kontrolować. Kluczowym aspektem jest umiejętność przewidywania konsekwencji swoich działań i świadomość tego jak zareagować w sytuacji nietypowej. Jeśli przykładowo rozpoczynamy chłodzenie i spodziewamy się wzrostu ciśnienia a ono spada – nie może nas to zaskoczyć. Podczas szkoleń tłumaczymy dlaczego tak się dzieje i pokazujemy to w praktyce. Myślę że poznanie danego ładunku jest kluczowe, kształtuje świadomość. Patrząc na same cysterny do przewozu skroplonego gazu ziemnego czy lądowe stacje regazyfikacji – są one miniaturową wersją małego wycinka instalacji, w którą wyposażony jest statek dalekomorski służący do przewozu LNG. Zasada działania i zachowanie się ładunku pozostają niezmienne.


W którą stronę zamierzacie się rozwijać?

Spektrum wykorzystania LNG jest bardzo szerokie co pozwala nam na zapewnienie rozbudowanej oferty szkoleń. Dążymy do zachowania wysokiego poziomu bezpieczeństwa operacji przeładunkowych skroplonego gazu ziemnego.


W Polsce obecnie najpopularniejszą gałęzią rynku LNG jest kwestia bunkrowania i tematyka z nią związana. Umiejscowienie naszego kraju na linii sieci Ten-T obliguje nas do stworzenia punktów zasilania LNG zarówno na lądzie w postaci stacji tankowania jak i punktów bunkrowania statków w portach.  Tworzone są procedury i instrukcje dla portów. Ze względów ekonomicznych pod uwagę brane są rozwiązania mobilne, które staną się wstępem do grona podmiotów funkcjonujących obecnie na rynku. Należy zapewnić aby już przy tych mniejszych operacjach wszystko odbywało się szybko, efektywnie i bezpiecznie. Tak, aby klienci korzystający z usług bunkrowania w Polsce mogli powiedzieć, że warto, że jesteśmy profesjonalistami i prowadzimy operacje zgodnie z międzynarodowymi standardami.  


Myślę też, że na dzień dzisiejszy najważniejsza jest współpraca między podmiotami z branży LNG w Polsce. Doskonałym przykładem jest Polska Platforma LNG, która wywodzi się z Trójmiasta, ale skupia firmy z całej Polski. To bardzo budujące, że podczas konferencji Polish LNG Conference organizowanej co roku – wszystkie firmy w Polsce, które są związane z LNG potrafią znaleźć wspólny język, dążyć do jednego celu i jednocześnie rozumieć, że najlepszy efekt można osiągnąć przez zjednoczone działanie.


Wizyta na targach SMM 2018 w Hamburgu pozwoliła nam na zapoznanie się z nowymi rozwiązaniami technologicznymi wykorzystywanymi w transporcie, procesach regazyfikacji i operacjach bunkrowania LNG. Tegoroczne targi w Hamburgu były dla nas doskonałym miejscem do zawiązania wartościowych kontaktów z firmami, które zajmują się LNG od lat, a ich portfolio wypełnione jest największymi projektami. Charakterystyczną cechą dużych graczy jest ich otwartość na nowe idee i bezproblemowe dzielenie się wiedzą. To dla nas bardzo inspirujące. To nasz świat, w którym otwieramy się na nowe rzeczy i cały czas czegoś się uczymy.    


Praca szkolącego nie nudzi?

Ludzie sprawiają, że nie da się nudzić. Staramy się docierać do nich i zainteresować tematem LNG. Chcemy dzielić się naszym doświadczeniem i sprawiać, aby osoby, które od nas wychodzą mogły z satysfakcją stwierdzić, że znacznie rozszerzyły zakres swojej wiedzy. 

etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024
AVEXON

Dziękujemy za wysłane grafiki.