Martwy wieloryb w amazońskiej dżungli. Mimo że wydaje się to nieprawdopodobne, martwego ssaka znaleziono na brazylijskiej wyspie Marajo, która leży u ujścia Amazonki. Naukowcy próbują ustalić przyczynę jego śmierci.

Wstępne oględziny wykazały, że martwy wieloryb to młody humbak. Około 8-metrowego ssaka odnaleziono w krzewach i zaroślach w niewielkiej odległości od brzegu. Podczas obserwacji ptaków, natrafili na niego członkowie Bicho D'Água, grupy działającej na rzecz ochrony przyrody.

– Prawdopodobnie wyrzuciły go tutaj fale. Pytanie brzmi, co o tej porze roku robi humbak na północnym wybrzeżu Brazylii – powiedziała Renata Emin, prezes Bicho D'Água.

Nie ma jeszcze wyników sekcji zwłok młodego humbaka. Naukowcy sprawdzali m.in., czy nie zaplątał się w sieci lub nie został uderzony przez łódź. Zdaniem przedstawicieli grupy Bicho D'Água, ssak najpewniej został rozdzielony z matką, a burzowe fale doprowadziły go aż do wybrzeży Brazylii. Inni badacze spekulują natomiast, że wieloryb połknął duże ilości plastiku, dusił się i płynął w kierunku plaży w poszukiwaniu pożywienia.

Peter Evans, prezes Fundacji Sea Watch, monitorującej wieloryby i delfiny u wybrzeży Wielkiej Brytanii, powiedział o młodym humbaku, że odnalezienie go w takich okolicznościach, to rzadki przypadek.

– To cielę prawdopodobnie zostało oddzielone od matki, może samica zdechła, a młody humbak błąkał się, próbując znaleźć pożywienie. Teza, że został zabity z powodu zjedzenia dużych ilości plastiku, wymaga naukowych dowodów. Moim zdaniem, bardziej prawdopodobna jest teza, że humbak zdechł z głodu. Wyniki sekcji zwłok, powinny odpowiedzieć na pytanie o przyczynę jego śmierci – powiedział Evans.

Humbaki, inaczej zwane długopłetwcami oceanicznymi, osiągają zazwyczaj 14–17 metrów długości i 30–45 ton masy. Wyróżniają się specyficzną budową, w tym długimi, przypominającymi skrzydła płetwami piersiowymi i pokrytą guzkami głową. Często można zaobserwować, jak zwierzę wyskakuje nad wodę, czasami całkowicie się wynurzając. Długopłetwce słyną z wydawania niskich złożonych dźwięków, tzw. pieśni, słyszalnych na przestrzeni setek kilometrów, trwających około 10–25 minut.