ew
Gdyńska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie martwych fok w Bałtyku. Przez rok badano przyczynę śmierci 6 zwierząt. W przypadku 3 z nich, ustalono, że było to celowe działanie człowieka. Nie udało się jednak znaleźć sprawców.
Jak powiedział Radiu Gdańsk Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku: "Przeprowadzono szereg czynności zmierzających do ustalenia sprawców przestępstwa. Przesłuchiwano świadków, uzyskano opinię po sekcji zwłok. Wszystkie zebrane dowody nie pozwoliły na wytypowanie sprawców, a w konsekwencji na postawienie zarzutów. Nie oznacza to jednak, że sprawa zostanie definitywnie zamknięta. Jeżeli w przyszłości, przy okazji podobnych spraw, pojawią się nowe dowody, sprawa będzie kontynuowana."
Przypomnijmy, że sekcje zwłok wykonane w ramach postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Gdyni jednoznacznie potwierdziły przyczynę śmierci trzech fok - dwóch znalezionych w Gdyni Oksywiu (26.05.18 r.), związanych sznurem obciążonym cegłami oraz znalezionej w Helu (29.05.18 r.) foki Helenki.
Okazało się, że przyczyną śmierci tych zwierząt był uraz mechaniczny czaszki, w wyniku którego doszło do przerwania mózgowia. Według biegłych, urazy te zostały najprawdopodobniej spowodowane tępym, płaskim narzędziem, mogła to być pałka lub podobny przedmiot. Dodatkowo zwierzęta miały rozcięte powłoki brzuszne - biegli ustalili, że te rany zostały zadane po śmierci.
Przedawnienie sprawy mija za 15 lat.
Nieformalna rada ministrów UE ds. rybołówstwa
Aukcja charytatywna z okazji Dnia Bałtyku
Cermaq podejmuje szerszą współpracę z Cognizant w celu dalszego podnoszenia wydajności operacyjnej
Ocean Ark. DNV i Ocean Sovereign podpisują porozumienie dotyczące innowacyjnego statku do hodowli ryb
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu