Choć moment, kiedy zabraknie na świecie ropy naftowej jest jeszcze daleko, już teraz niektórzy zastanawiają się, co trzeba będzie zrobić z ogromną flotą tankowców, które zostaną bez zadań. Holenderski architekt Chris Collaris do spółki z innymi designerami wpadł na nowatorski pomysł – chce z tych jednostek tworzyć pływające wioski turystyczne. Mają już projekt pierwszej takiej modernizacji – Black Gold.

W wywiadzie z autorami platformy The Creators Project zdradził, jak powstała jego wizja.

- Podczas jednego z kreatywnych spotkań rozmowa zeszła na kraje żyjące ze sprzedaży ropy naftowej – Katar, Arabie Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Tankowce są wręcz ikoną tych państw, stąd wpadliśmy na pomysł, by móc je wykorzystać także w innych celach – powiedział Collaris.

Ich pomysł polega na permanentnym zacumowaniu tankowców do wybrzeża. W ich wnętrzach miałyby powstać bary, restauracje czy nawet całe wioski turystyczne. Architekci odkryli, że tak duża przestrzeń daje duże możliwości, nie wykluczając stworzenia tam hoteli, apartamentowców czy teatrów. Tym bardziej, że wykonane z solidnej stali ściany tankowców zapewniają przyjazny klimat. Na takich tankowcach mogłyby też się odbywać różnie uroczystości czy wydarzenia, np. koncerty. Potencjał jest prawie nieograniczony.

- Już od pewnego czasu pracujemy nad tą koncepcją w sekrecie. Teraz nadszedł czas, by pokazać ją światu. Zainteresowanie jest naprawdę wielkie – przekonuje Collaris. - Oczywiście taka potężna inwestycja wymaga wielu funduszy, ale kraje ropy naftowej nie narzekają na brak pieniędzy – dodaje.

Dostosowanie tankowca do nowych funkcji to nie lada wyzwanie. Samo ich oczyszczanie może okazać się niezmiernie trudne. Ropa jest bardzo niebezpieczną substancją i ciężką do usunięcia. Nie każdy tankowiec też nadaje się do takiej modernizacji – nie może być za stary ani za bardzo wyeksploatowany. Jako że taki tankowiec będzie zacumowany do wybrzeża, ważny jest także wybór odpowiedniej lokalizacji pod kątem prądów morskich i fal.

Chris Collaris przyznał, że jego projekt zyskał wiele popularności w krajach zachodnich ze względu na zapewnienie ekologicznego rozwiązania dla tankowców, które wyszły ze służby. Większość z nich w tym momencie jest przekazywanych do rozbiórki na plażach w Indii i Bangladeszu. To niebezpieczne dla środowiska i życia ludzkiego. Black Gold jest świetną alternatywą dla takich praktyk.

Collaris jest pewien o sukcesie swojego projektu. - Kraje ropy naftowej nie boją się podejmować nawet najbardziej ekstrawaganckich i trudnych przedsięwzięć. Wraz ze zbliżającymi się Mistrzostwami Świata w piłce nożnej w Katarze (2022 rok), trwają wielkie inwestycje w turystyczny potencjał tych państw. Nasz projekt świetnie wpisuje się w ich plany – ocenia.