10 grudnia odbędzie się posiedzenie Sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, której przewodniczyć będą ministrowie: Marek Gróbarczyk oraz Michał Kurtyka. Posiedzenie jest efektem licznych protestów środowisk zawodowych armatorów kutrów rybackich, którzy w związku z wchodzącym z dniem 1 stycznia 2020 roku rozporządzeniem zakazującym połowów dorszy we wschodniej części Morza Bałtyckiego domagają się od rządu rekompensat z tytułu poniesionych strat badź utraty stanowisk i trwałego zamykania swoich działalności gospodarczych.
Zgodnie z rozporządzeniem Komisji Europejskiej na podobszarach 25 i 26 z dniem 1 stycznia 2020 roku na Bałtyku wschodnim będzie obowiązywać całkowity zakaz połowu dorsza dotyczący zarówno rybaków komercyjnych jak i wędkarzy morskich. Według obecnego stanu prawnego rybacy mogą liczyć na rekompensaty i dodatkowe pieniądze przeznaczone tylko na złomowanie jednostek. Środki na to zabezpieczono z funduszu unijnego przeznaczonego na lata 2014-2021.
Według nieoficjalnych informacji przedstawiciele z Ministerstwa Środowiska podczas posiedzenia poruszą temat m.in dot. zmian w ustawie z dnia 20 stycznia 2005 roku o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji w kwestii rozszerzenia zapisów w sposób umożliwiający recykling kutrów rekreacyjnych.
Co z tym dorszem?
Dorsz jest najczęściej wyławianą rybą w Bałtyku, a zakaz połowów spowoduje wśród armatorów ogromne straty. Z drugiej strony stan dorsza w naszym morzu jest dramatyczny - ryby są chude, często zranione, a ich populacja drastycznie spadła. Poseł Czesław Hoc podczas audycji w Radiu Koszalin informował, że na posiedzeniu przedstawiciele różnych środowisk chcą wypracować "optymalne rozwiązania pomocowe" dla armatorów. W dyskusji poruszony zostanie również temat niewykorzystanych środków z Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego. Armatorzy mają nadzieję, że posłowie wygospodarują dla nich środki finansowe na rekompensaty.
Kolejnym problemem są wraki tankowców spoczywających na dnie Bałtyku. Zbiorniki z paliwem, które znajdują się głęboko pod wodą mogą w każdej chwili ulec rozszczelnieniu. Czy nie wiemy wszystkiego? Czy problem stanu dorsza może być związany z podwodną tykającą bombą ekologiczną? Bez wątpienia sytuacja jest bardzo poważna
O probleme armatorów kutrów rybackich pisaliśmy
tutaj