Miniony rok był udany dla wielu przewoźników promowych. Wśród firm, które nie kryją zadowolenia z osiągniętych w 2019 r. rezultatów, znajduje się Tallink. Estoński operator kolejny już raz poprawił wynik, gdy chodzi o liczbę przewiezionych pasażerów.

W minionych dwunastu miesiącach na pokładach statków, które należą Tallink Grupp, znalazło się w sumie 9 763 210 pasażerów. To wynik o 0,1 procent lepszy niż w 2018 r. Wzrost jest zatem symboliczny, ale dzięki niemu armator może mówić o rekordowym osiągnięciu. Największe wzrosty udało się osiągnąć na trasie pomiędzy Finlandią a Szwecją – blisko 2-procentowy progres (przekłada się to na blisko 50 tysięcy pasażerów więcej). Wzrosty odnotowano też na trasach Estonia-Finlandia i Łotwa-Szwecja. Flagowy dla operatora serwis Tallinn-Helsinki obsłużył 5 115 602 pasażerów (prawie 36 tysięcy więcej niż we wcześniejszym roku).

Jedyny spadek, gdy chodzi o liczbę przewiezionych pasażerów, odnotowano na trasie pomiędzy Estonią a Szwecją. Tu wskaźnik ten obniżył się o 7,9 procent (953 153 pasażerów w porównaniu z 1 035 093 w roku 2018).

Nieco słabsze okazały się natomiast dane dotyczący liczby przewiezionych w 2019 r. pojazdów osobowych oraz frachtu. Na statkach Tallink przetransportowano w ubiegłym roku 1 110 315 pojazdów należących do pasażerów – spadek o 1,3 procent. Gdy chodzi o ładunki cargo, to było ich o 1,4 procent mniej niż w 2018 r. - 379 634 jednostki (w 2018 r. liczba ta wyniosła 384 958).

Dyrektor Tallink, Paavo Nõgene nie kryje zadowolenia z rekordowego wyniku, dotyczącego liczby pasażerów oraz stabilnych wskaźników na pozostałych polach. Zaznaczył równocześnie, że na ostateczny rezultat negatywny wpływ miały zaplanowane postoje kilku promów w suchych dokach w I kwartale oraz napięta sytuacja ekonomiczna w Estonii, ale też dotycząca wielu globalnych gospodarek. W dodatku, jak przypomniał Paavo Nõgene, Tallink funkcjonuje na bardzo konkurencyjnym rynku.

 
Perspektywy grupy Tallink na 2020 r.

Dyrektor Tallink przyznał, że bieżący rok będzie bardzo pracowity dla firmy. Przedstawiciele firmy zamierzają zająć się tematem spadków, gdy chodzi o przewóz cargo. To ma być rok pełen wyzwań oraz ważnych dla grupy wydarzeń.

„Rok 2020 zapowiada się jednocześnie jako pracowity i ekscytujący. Gdy chodzi o trzon naszego biznesu, przygotowujemy się do startu budowy naszego nowego promu LNG – jednostki MyStar, która powstanie w stoczni Rauma w Finlandii” - przypomina Paavo Nõgene. „Gdy chodzi o działania prowadzone na lądzie, zamierzymy dynamicznie rozwinąć franczyzę pod marką Burger King w krajach bałtyckich”.

Tallink to jeden z najważniejszych przewoźników promowych na Bałtyku. Firma dysponuje 14 jednostkami, które pod markami Tallink i Silja obsługują 7 różnych połączeń, kursując pomiędzy: Estonią, Łotwą, Finlandią oraz Szwecją.