Ropa pochodząca z Zatoki Meksykańskiej cieszy się obecne olbrzymią popularnością wśród klientów spoza Ameryki. W ostatnich tygodniach aż sześć supertankowców odebrało swój ładunek w zlokalizowanym nad zatoką terminalu naftowym Louisiana Offshore Oil Port (LOOP).

Załadunki odbyły się pod koniec maja i na początku czerwca. Jeszcze nigdy w historii terminalu w tak krótkim czasie nie obsłużono tylu supertankowców - w grudniu zeszłego roku za rekord uznano załadunek trzech jednostek VLCC. Przyczyną tak dobrego eksportu jest niecodzienny napływ ropy do terminalu LOOP oraz słabnące ceny tego surowca.

Cena ropy typu Mars Sour, produkowanej w Zatoce Meksykańskiej przez Royal Dutch Shell, wyniosła 3 czerwca 4,40 dolary za baryłkę. To dużo mniej niż w lutym tego roku, gdy ta liczba wynosiła 8,10 dolarów.

Sankcje USA na Wenezuelę i Iran oraz cięcia produkcji krajów OPEC doprowadziły do tej sytuacji. Azjatyccy kupcy chętniej sięgają po amerykańską ropę, by zaspokoić swój popyt. 3 czerwca załadunek ropy rozpoczął tankowiec New Prime Shella, a przed nim port odwiedziły jednostki VLCC czarterowane przez Unipec i Mercurię.

Tankowiec Coswisdom Lake, czarterowany przez Unipec, opuścił w zeszłym tygodniu terminal z prawie 2 mln baryłek ropy na pokładzie i udał się w rejs do chińskiego portu Shuidong. Kolejne trzy supertankowce odbiorą ładunek w LOOP w środku czerwca.

W ostatnich tygodniach więcej ropy produkowanej w Zatoce Meksykańskiej w USA zostało przekazane do LOOP w celu załadunku na statki zamiast do krajowych rafinerii - podają źródła handlowe.

W maju amerykańskie rafinerie sprowadziły większą ilość ropy z Iraku, Nigerii, Brazylii i Angoli, obniżając popyt i ceny USA na ropę Mars Sour. Niższe ceny spowodowały wzrost zakupów zagranicznych - podają źródła handlowe.