• <
bulk_cargo_port_szczecin

Prezes Portu Gdańskiego Eksploatacja: Nasz cel to przeładunki na poziomie 5 mln ton rocznie

Mateusz Kowalewski

05.12.2019 22:49 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Prezes Portu Gdańskiego Eksploatacja: Nasz cel to przeładunki na poziomie 5 mln ton rocznie

Partnerzy portalu

Prezes Portu Gdańskiego Eksploatacja: Nasz cel to przeładunki na poziomie 5 mln ton rocznie - GospodarkaMorska.pl

O inwestycjach, zmianach w strukturze firmy oraz wykorzystaniu potencjału poprzez właściwe zarządzenie kapitałem ludzkim rozmawiamy z Prezesem Zarządu Portu Gdańskiego Eksploatacja, Radosławem Stojek.

Dlaczego rozwój swojej kariery oparł Pan o możliwość zarządzania taką Spółką jak Port Gdański Eksploatacja?

Osobiście dostrzegam olbrzymi potencjał w tej firmie. Z pewnością jest to też wyzwanie czysto managerskie. Branża portowa jest strategiczna dla gospodarki kraju i bardzo trudna. Fakt, że jest to Spółka Skarbu Państwa dodatkowo podnosi poprzeczkę. Umiejętność znalezienia właściwych modeli biznesowych i przewag konkurencyjnych w tym środowisku stanowi nie lada wyzwanie. To właśnie poprzez określony warsztat managerski, jak umiejętne zarządzanie kapitałem relacyjnym, można zbudować takie przewagi, które nie są szybko imitowane przez konkurencję.

Minął rok od momentu, w którym został Pan delegowany przez Radę Nadzorczą Spółki na stanowisko viceprezesa, a od lutego 2019r. został Pan powołany na Prezesa Zarządu. W jakiej sytuacji zastał Pan firmę?

Sytuacja w PGE charakteryzowała się bardzo wysokim stopniem rozproszenia realizowanych procesów. Odniosłem wówczas wrażenie, że ich realizacja nie adresowała wszystkich oczekiwań interesariuszy w poszczególnych obszarach Spółki. Procesy nie były przypisane do odpowiedzialnych za poszczególne działania osób. W sposób bezpośredni wpływ na to miała ówczesna struktura organizacyjna i niestety brak realizacji działań na poziomie operacyjnym. 
Z pewnością brakowało też określenia misji i wizji Spółki, a także  strategii zarządzania, co powodowało brak jasnych perspektyw rozwoju dla samej Spółki i dla pracowników. 
W takiej sytuacji trudno było szukać w zespole motywacji i zaangażowania w wykonywaną pracę. Zamiast aktywności spotykałem się z biernym oddziaływaniem na to, co zaczynam wdrażać oraz postawą obronną i brakiem zaufania. Praca i osiąganie wyników w takiej atmosferze było niemożliwe i to postanowiłem zmienić. Już po kilku miesiącach zarządzania Spółką okazało się, że ludzie w pełni oczekiwali tych zmian i bardzo szybko zaczęli się w nie angażować. 
W tym konkretnym przypadku niezbędnym elementem była właściwa i zrozumiała komunikacja. Zatem ustalenie celów strategicznych i ich dopasowanie operacyjne zostały jasno wytyczone i podzielone na poszczególne obszary.

Jakie decyzje podjął Pan żeby poprawić sytuację Spółki?

Po przeprowadzonych analizach dotyczących bliższego i dalszego otoczenia konkurencyjnego, 
jak i trendów rynkowych, doszedłem do wniosku, że określone zostaną nie więcej niż dwa cele strategiczne, gdyż tylko dokładne ich sformułowanie sprawia, że stają się one mierzalne. Ponadto zarówno z mojego doświadczenia, jak i z analiz rynkowych wynika, że w jednym czasie nie powinno się wyznaczać więcej aniżeli dwóch celów strategicznych. Realnie ujmując ustalenie większej ich ilości grozi utratą spójności strategii oraz brakiem priorytetyzacji celów, co wpływa z kolei na obszar operacyjny. W sytuacji, gdy okresowo ważniejszy staje się cel nr 2 lub cel nr 3, choć teoretycznie najważniejszy miał być cel nr 1, wówczas żaden z nich nie jest realizowany na właściwym poziomie.
 
Zatem ustalenie celów strategicznych i ich dopasowanie operacyjne to, w jaki sposób Spółka będzie realizowała stawiane przed nią zadania, zostały jasno wytyczone i podzielone na poszczególne obszary.

Dowodem na to jest aktualny 2019 rok, który obfituje w wiele decyzji rozwojowych, zarówno w obszarach suprainfrastruktury, jak i zarządzania zasobami ludzkimi. Nie sposób przedstawić ich wszystkich. Najważniejsze z nich, które realizują wyznaczone cele strategiczne to m.in. zmiana struktur wewnętrznych w Spółce. Korzystam ze standardowych instrumentów z zakresu zarządzania, w wyniku czego wprowadziłem politykę zarządzania projektami, stosuję delegowanie uprawnień, weryfikację i monitoring zadań.

Spółka rozpoczęła realizację procesów z zakresu zarządzania kapitałem ludzkim. Zaczęliśmy inwestować w szkolenia oraz zmieniamy system wynagrodzeń na taki, który w większym stopniu zmotywuje pracowników. System pracy godzinowej chcemy zmienić na system pracy zadaniowej, oczywiście wykonywanej w określonym czasie. Wprowadzamy wewnętrzną ścieżkę kariery. Wdrażamy system KPI czyli wskaźniki efektywnościowe.

Zaimplementowałem cykliczne spotkania operacyjne, w formie narad. Spotykamy się dwa razy w tygodniu, żeby wspólnie podsumować wszystkie działania na poszczególnych obszarach operacyjnych oraz wyznaczyć kolejne cele do realizacji. Tego elementu bardzo brakowało, swobodnej wymiany informacji, odpowiedniego poziomu komunikacji oraz porozumienia.

Udało mi się wzbudzić w moim zespole poziom zaangażowania, który kilka lat temu był w tej firmie nieosiągalny. Stworzyłem zespół managerów, który pozwala mi na realizację celów oraz, z którymi mogę zmienić tę firmę.

Zmieniam też model biznesowy- bardzo ważny element dotyczący samej polityki handlowej. Obecnie nacisk stawiamy na inne obszary modelu – moim zdaniem to zupełnie naturalny wybór – a co za tym idzie ograniczamy i eliminujemy zakres dotychczasowych obszarów modelu. Takie rozwiązanie powoduje, że w interesie naszych klientów jest maksymalizacja efektywności zarządzania ładunkiem tak, aby było go więcej i aby w odpowiednim tempie rotował. Dzięki temu my korzystając z tej samej infrastruktury możemy zwiększać przeładunki. O taki model swój biznes opierają najwięksi operatorzy portowi w Europie i na Świecie.

Jak wygląda kwestia inwestycji?

Jedną z moich pierwszych decyzji była budowa nowych placów składowych. Rozległe tereny PGE mimo regulowanych opłat za dzierżawę, były w dużym stopniu niewykorzystane. Łącznie w ciągu kilku miesięcy bieżącego roku niemalże podwoiliśmy powierzchnię placów składowych, które już dziś pracują na wynik firmy.

Poczyniliśmy też znaczne inwestycje w infrastrukturę drogową, nowe asfaltowe nawierzchnie, odwodnienia dróg. Na wjazdach postawiliśmy nowe bramy z odpowiednim opomiarowaniem, nowe posterunki, zautomatyzowane bramki ze szlabanami - trudno w to uwierzyć, ale jeszcze kilka miesięcy temu na wszystkich wjazdach znajdowały się pachołki ze sznurkami. Wprowadziliśmy oznaczenia miejsc parkingowych.

Bardzo istotnym elementem jest feedback od naszych klientów, którzy wskazują, że realizowane zmiany przynoszą właściwe efekty w postaci przyszłych kontraktów handlowych jak i skuteczności operacyjnej. Doceniane są także działania w zakresie budowy wzajemnych relacji biznesowych, kultury pracy i sprawności zarządzania. Reasumując, łącznie na inwestycje wydaliśmy w ostatnim czasie znaczną część środków, które sukcesywnie przyczyniają się do wzrostu naszej efektywności.

Jakie perspektywy ma według Pana Port Gdański Eksploatacja?

Na pewno wyróżnia nas to, że jesteśmy operatorem uniwersalnym. Jesteśmy w stanie przeładować, składować praktycznie każdy ładunek. Od ładunków masowych różnego typu, przez złom, drobnicę, ładunki wielkogabarytowe, po kontenery. Pragnę rozwijać ten port w kierunku do jakiego jest przystosowany, czyli właśnie w oparciu o dywersyfikację.

Bardzo istotny jest fakt, że w najbliższym czasie będziemy beneficjentem olbrzymich inwestycji realizowanych w porcie wewnętrznym przez Zarząd Morskiego Portu Gdańsk. W ramach tych inwestycji pogłębiany jest tor wodny, przebudowywana jest większość naszych nabrzeży, więc potencjał PGE bardzo wzrośnie. Jednak, żeby nadążyć za tymi zmianami musimy dalej inwestować. Nowe nabrzeża to możliwość obsługi większej ilości jednostek. Chcemy także zwiększyć ratę przeładunkową, poprzez zastosowanie nowych i zdecydowanie bardziej wydajnych urządzeń.

Jeszcze raz powtórzę, że Port Gdański Eksploatacja ma olbrzymi potencjał. Docelowo w naszym porcie jesteśmy w stanie przeładowywać nawet 5 mln ton rocznie. Mając skuteczny i zaangażowany zespół znakomitych specjalistów wiem, że jesteśmy w stanie wspólnie ten cel osiągnąć.

Dziękuję za rozmowę
Mateusz Kowalewski

Partnerzy portalu

port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.