Pierwszy w historii ładunek ropy wypłynął w poniedziałek w kierunku amerykańskiego wschodniego wybrzeża – poinformował Exxon Mobil Corp. To długo oczekiwany debiut na rynku ropy malutkiego kraju z Ameryki Południowej.

Tankowiec Suezmax Yannis P, załadowany około 1 milionem baryłek lekkiej ropy płynie do Galveston w Teksasie z platformy pływającej Liza Destiny w Gujanie.

Exxon wraz z Hess Corp i chińskim CNOOC rozpoczęli w grudniu produkcję na obiecującym bloku Stabroek w Gujanie, po znalezieniu tam ponad 6 miliardów baryłek wydobywalnej ropy i gazu.

Exxon powiedział w piątek, że pierwsza dostawa surowca w ramach projektu zostanie załadowana w weekend i skierowana do sieci rafinerii. Amerykańska firma oprócz rafinerii w Montanie i Illinois prowadzi rafinerie w Luizjanie i Teksasie.

Wszystkie komercyjne zasoby ropy naftowej w Gujanie, zubożałym kraju, którego gospodarka ma zostać przekształcona przez rozwijający się przemysł naftowy, zostały znalezione w przybrzeżnym bloku Stabroek, gdzie dotychczas Exxon i jego partnerzy ujawnili 15 dużych odkryć.

Sam projekt prowadzony przez Exxon spodziewa się wyprodukować co najmniej 750 000 baryłek ropy dziennie do 2025 roku, dzięki czemu Gujana miałaby stać się potęgą naftową na poziomie sąsiedniej Wenezueli i Brazylii.

Transformacja Gujany w kraj produkujący ropę wywołało polityczną kontrowersję w trwającej kampanii prezydenckiej w tym kraju na temat sposobu, w jaki rząd przyznał prawa do poszukiwań i produkcji oraz zaprojektował ramy opłat licencyjnych.

Ludowa Partia Postępowa Gujany (PPP) skrytykowała umowę Prezydenta Davida Grangera z Exxonem w 2016 roku jako zbyt hojną i obiecała, że „natychmiast zaangażuje koncerny naftowe i gazowe w lepszą administrację / renegocjację umów”. Exxon powiedział, że negocjowane warunki umów „są konkurencyjne z innymi umowami podpisanymi w krajach na podobnym etapie rozwoju zasobów. ”