Norweski rząd odłożył decyzję o tym, czy zlecić budowę terminalu do przerobu ropy naftowej w Arktyce, na trzeci kwartał przyszłego roku.

Po powstaniu, lądowy terminal Veidnes otrzymywałby ropę rurociągiem z oddalonego od brzegu morskiego pola naftowego Johan Castberg, które ma zacząć produkcję pod koniec 2022 roku.

Equinor pierwotnie porzucił plany terminalu na lądzie w celu obniżenia kosztów, woląc zamiast tego ładować ropę na tankowce na polu, przed wyeksportowaniem je na rynki światowe.

Norweski parlament na początku tego roku wezwał rząd do zapewnienia budowy terminalu na lądzie, ponieważ generowałby on znaczne inwestycje i miejsca pracy w tym odległym regionie. Ministerstwo energetyki stwierdziło, że potrzebne są dalsze badania na tym projektem, z czym zgodziły się związki zawodowe. Ekolodzy sprzeciwiają się jednak zarówno polom naftowym, jak i proponowanemu terminalowi.

Warto wspomnieć, że polski Energomontaż-Północ Gdynia wykona moduły jednostki FPSO na pole naftowe Johan Catsberg. Umowę w tej sprawie spółka podpisała z Grupą Kvaerner w czerwcu tego roku. Budowa nowoczesnej jednostki, włącznie z uruchomieniem i testowaniem, ma się zakończyć w pierwszym kwartale 2022 r.

Umowa podpisana przez EPG to wynik kontraktu o wartości ok. 3,8 mld koron norweskich podpisanego w lutym tego roku przez Kvaerner i Statoil. Obejmuje on dostarczenie 10 modułów topsides (instalacje na pokładzie), głównego pomostu rurociągowego, masztu flary oraz integrację tych elementów z kadłubem jednostki FPSO (Floating Production Storage and Offloading) na pole Johan Catsberg. Statek będzie miał 295 m długości, ok. 55 szerokości, a na pokład zabierze 140-osobową załogę. Jego kadłub zostanie przystosowany do pracy w trudnych warunkach arktycznych. Zadaniem jednostki FPSO będzie wydobywanie, wstępne oczyszczanie, przechowywanie oraz przeładunek ropy naftowej ze złóż podmorskich.

Projekt Johan Castberg Field Development składa się z dwóch pól naftowych: Johan Castberg i Havis, znajdujących się około 100 km na północ od pola Snøhvit na Morzu Barentsa. Jego udziałowcami są Statoil (50%), ENI (30%) i Petoro (20%). Pole naftowe ma produkować ropę przez ponad 30 lat. Jego zasoby szacuje się na 450-650 mln baryłek ropy naftowej.