Wypełniony po brzegi tankowiec Magellan Spirit, który 5 stycznia wpłynął na mieliznę u wybrzeży Nigerii, będzie prawdopodobnie zmuszony do zrzucenia ładunku na inna jednostkę.
Holownikom, których zadaniem było uwolnienie statku tkwiącego w miękkim mule nie udało się sprostać zadaniu.
Armator tankowca Teekay LNG Partners powiedział, że zarówno załoga, jak i statek oraz transport są bezpieczne: "Na miejscu zdarzenia cały czas znajdują się eksperci, którzy analizują możliwe rozwiązania, jak na przykład transfer ładunku z jednej jednostki na drugą. Może do tego dojść w przyszłym tygodniu."
Po odciążeniu jednostki planowana jest kolejna próba wyciągnięcia jej z mielizny. Ma zbiec się ona z przypływem, który może znacznie pomóc w wypchnięciu Magellan Spirit na głębszą wodę.
Tankowiec LNG zmierzał z Bonny (Nigeria) do terminalu LNG Gwangyang w Południowej Korei, gdzie miało dojść do rozładunku.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody