Podjęliśmy decyzję o przebudowaniu wrót sztormowych na Kanale Jamneńskim. W założeniach jest pogłębienie kanału, budowa śluzy, systemu spiętrzającego oraz zabezpieczenia antypowodziowego – powiedział w sobotę w Mielnie minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

"Już dziś mogę zakomunikować, że jednoznacznie podjęliśmy decyzję, że te wrota będą przebudowywane" – powiedział Gróbarczyk w sobotę podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy wrotach sztormowych w Mielnie.

Zaznaczył, że w założeniach jest budowa śluzy, systemu spiętrzającego, pogłębienie kanału do trzech metrów, by mogły nim przepływać jednostki 20-25-metrowe oraz budowa wałów w południowej części jeziora.

Gróbarczyk podkreślił, że nawet nie czekając na wyniki wyborów, po konsultacjach społecznych, które mają się zakończyć do 5 października, "ogłaszamy przetarg na nowy projekt przebudowy urządzeń wodnych. Myślę, że w ciągu roku, dwóch lat, będzie to wymagało oczywiście raportu oddziaływania na środowisko, będziemy w stanie przebudować i wprowadzić tu należyty stan".

Minister zaznaczył, że dla tej inwestycji wykonany zostanie raport oddziaływania środowiskowego, bo ta go nie ma. "Wszystkie prace projektowe chcielibyśmy zrealizować na przestrzeni przyszłego roku, tak by w kolejnym roku ogłosić przetarg na wykonawstwo" – powiedział Gróbarczyk.

Jak poinformował, wstępnie przebudowa na kanale będzie kosztowała ok. 12 mln zł. Do tego trzeba jednak dołożyć koszty związane z budową systemu zabezpieczenia przeciwpowodziowego w południowej części jeziora. Łącznie inwestycja powinna się zamknąć w granicach kwoty 20 mln zł.

Zdaniem Gróbarczyka uda się uniknąć zwrotu środków uzyskanych na tę inwestycję z UE, dobudowując kolejny element w ramach istniejącego obiektu. "To wszystko musi być potwierdzone w projekcie" – zaznaczył minister.

Podkreślił, że planowana przebudowa ma udrożnić kanał, by mogły tu wpływać niewielkie jednostki; dodał jednak, że od budowania marin są już samorządy.

Towarzyszący ministrowi Gróbarczykowi na konferencji wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, poseł PiS Paweł Szefernaker dodał, że Mielno to symbol tego, jak wyglądają rządy PO w woj. zachodniopomorskim. "Myślę, że nikt (…) nie ma wątpliwości, że wiele środków, które są wydatkowane przez PO, to są środki, które są topione w błocie. W tym miejscu widać to czarno na białym, jak są marnotrawione i jak można było w inny sposób przeprowadzić tę inwestycję" - podkreślił Szefernaker.

Radny sejmiku zachodniopomorskiego Krzysztof Nieckarz (PiS) zadeklarował w sobotę, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość będzie miało po wyborach samorządowych większość w sejmiku zachodniopomorskim, wówczas rozliczy "odpowiednie osoby" za inwestycję w Mielnie.

Inwestycję na Kanale Jamneńskim w gminie Mielno w 2013 r. zrealizował likwidowany Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. W styczniu 2018 r. to PGW Wody Polskie przejęło nadzór nad urządzeniami i wodami w Polsce. Sprawą jeziora Jamno, które od 5 lat ulega degradacji, zajął się Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie i jego regionalny odpowiednik.

W maju wizytujący obiekt prezes PGW Wody Polskie Przemysław Daca określił tę budowlę jako tę, która została wykonana "wbrew wszelkim regułom hydrotechniki", powiedział o niej, że to "potworek hydrotechniczny". Dodał, że wrota sztormowe mają tylko jedną funkcję - przeciwpowodziową, nie są poddane jakiejkolwiek kontroli, nie można ich regulować. Dochodzi do "ucieczki wody z jeziora" i problemu z przepływem ryb.