Lodołamacz Andrey Vilkitsky został zwodowany w St. Petersburgu. Ta jednostka, razem z siostrzanym statkiem Alexander Sannikov i sześcioma tankowcami to część programu „Czas Arktyki” prowadzonego przez Gazprom Neft.

Te nowoczesne lodołamacze zostały zbudowane po to, aby pracowały wokół terminalu arktycznego Novoportovskoye w Zatoce Obskiej, zapewniając całoroczne dostawy ropyt na światowy rynek. Jednostki będą prowadziły czynności operacyjne, w tym do wsparcie podpór lodowych, operacji cumowania i załadunku, holowanie statków, gaszenie pożarów i reagowanie na wyciek ropy naftowej oraz działania ratujące życie.

Lodołamacz został nazwany na cześć słynnego rosyjskiego hydrografa, geodeta i polarnika Andreja Vilkitskiego. Statek został zaprojektowany i zbudowany w rosyjskiej Stoczni Vyborg. Jednostka ma za zadanie łamać lód o grubości od dwóch do 2,5 m przez 200 dni w roku: zadanie utrudnione przez silne wichury i płytką wodę w rejonie Zatoki Obskiej. Lodołamacze, takie jak Alexander Sannikov i Andrey Vilkitsky, są niezbędne do zapewnienia nieprzerwanych dostaw ropy z Arktyki, rzeźbiąc kanały wodne, przez które tankowce mogą bezpiecznie i bez przeszkód dotrzeć do terminalu Arctic Gates.

Niepowtarzalny kadłub Andreya Vilkitsky'ego pozwala mu przecinać i rozbijać lód, zamiast po prostu kruszyć go jak inne lodołamacze, a jego niewielkie zanurzenie i manewrowość zapewniają sprawność statku. Andrey Vilkitsky może przyspieszyć do 16 węzłów (30 km na godzinę) na otwartych wodach, wykonać pełny obrót w ciągu minuty, a przy mocy 22 MW wykazuje zdolność do kruszenia lodu porównywalną z lodołamaczami nuklearnymi o znacznie większej mocy.

- Jest to obecnie drugi lodołamacz tak zaawansowany technologicznie, który bierze udział w zapewnianiu nieprzerwanych dostaw ropy naftowej ze złoża Novoportovskoye i pomoże poprawić wydajność naszej pracy na wodach Zatoki Obskiej. Novy Port jest jednym z najszybciej rozwijających się aktywów firmy. Wielkość produkcji w tym obszarze wzrosła o ponad 40  rok do roku. Budowa tych lodołamaczy była więc niezbędnym warunkiem wstępnym dalszego skutecznego rozwoju Novego Portu – skomentował Alexander Diukow, prezes Gazprom Neft.