ew
Firma Gazprom Export, spółka córka rosyjskiego koncernu Gazprom, oświadczyła we wtorek, komentując wyrok Sądu UE anulujący zgodę Komisji Europejskiej na większe wykorzystanie przez Gazprom gazociągu OPAL, że analizuje konsekwencje tej decyzji.
"Analizujemy prawne i komercyjne konsekwencje tej decyzji" - przekazano agencji TASS w firmie.
Podkreślono też, że operator gazociągu OPAL - Opal Gastransport GmbH - "przyjął do wiadomości decyzję Sądu UE" i przeanalizuje jego uzasadnienie. Dodano, że firma nie była stroną sprawy, ponieważ Polska zaskarżyła decyzję Komisji Europejskiej.
Sąd UE zakwestionował we wtorek decyzję Komisji Europejskiej z 2016 roku w sprawie wykorzystania gazociągu OPAL, czyli lądowej odnogi gazociągu Nord Stream. Decyzja Sądu jest zgodna z pozwem, który przeciwko decyzji KE składał polski rząd i spółka PGNiG.
W 2016 roku Komisja zgodziła się na rozszerzenie jego wykorzystywania przez rosyjski koncern Gazprom, który dotąd miał prawo do wykorzystania połowy mocy gazociągu. Polska sprzeciwiła się takiemu rozszerzeniu, argumentując, że postanowienie KE jest niekorzystne dla jej bezpieczeństwa energetycznego.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody