pc
Władze Danii zakazały we wtorek przewozu naczep samochodowych otwartymi platformami kolejowymi po tym, gdy 2 stycznia na moście przez Wielki Bełt zrzucone przez wiatr plandeki naczep spadły na jadący przeciwnym torem pasażerski pociąg pospieszny.
W wypadku tym zginęło osiem osób, a 16 innych doznało obrażeń.
Wydany przez duński Urząd ds. Transportu, Budownictwa i Mieszkalnictwa (TBST) zakaz dotyczy wszystkich platform niezależnie od sposobu mocowania przewożonych nimi naczep.
Zakaz będzie obowiązywał do czasu spełnienia szeregu warunków, postawionych przedsiębiorstwom zajmującym się kolejowym przewozem towarów. Przeprowadzone przez TBST badania ujawniły, że istnieje ryzyko nieblokowania się zamontowanych w podwoziach naczep sworzni w uchwytach platform. Na razie jest jednak za wcześnie, by rozstrzygnąć, czy przyczyną wypadku z 2 stycznia była niesprawność mechanizmów mocujących i jaką rolę odegrał wtedy wiatr.
Jednocześnie wprowadzono dodatkowe restrykcje dotyczące przejazdów pociągów towarowych przez most na Wielkim Bełcie w trudnych warunkach pogodowych. Przy prędkości wiatru 15 metrów na sekundę i wietrze bocznym składy wrażliwe na wiatr nie będą mogły przekraczać szybkości 80 kilometrów na godzinę. W razie wiatru o prędkości 20 metrów na sekundę i wiatru bocznego ruch takich składów będzie całkowicie wstrzymany. Natomiast wiatr o prędkości 25 metrów na sekundę spowoduje zamknięcie mostu dla wszystkich pociągów towarowych.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody