• <

Wiceszef MON: Naszym działaniom przyświeca dobro rodzimego przemysłu

pc

13.06.2019 19:39 Źródło: PAP
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Wiceszef MON: Naszym działaniom przyświeca dobro rodzimego przemysłu

Partnerzy portalu

Wiceszef MON: Naszym działaniom przyświeca dobro rodzimego przemysłu - GospodarkaMorska.pl

Naszym działaniom przyświeca dobro rodzimego przemysłu i tu nic się nie zmienia - powiedział PAP wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. W ten sposób odniósł się do zarzutów opozycji, że polski przemysł obronny traci z powodu rosnących zagranicznych zakupów MON.

Na piątek zaplanowano posiedzenie sejmowej komisji obrony, na którym ma zostać przedstawiona "informacja Ministra Obrony Narodowej na temat stanu polskiego przemysłu obronnego, a w szczególności zagrożeń dla jego dalszego funkcjonowania, wynikających z radykalnego zmniejszenia udziału tego przemysłu w kontraktach zawieranych przez resort obrony".

O zwołanie specjalnego posiedzenia komisji, poświęconego kondycji polskiego przemysłu obronnego wnioskowali posłowie opozycji. Poseł Tomasz Siemoniak (PO-KO) mówił w środę w Sejmie, że rząd PiS uprawia propagandę mówiąc o zwiększaniu bezpieczeństwa Polski. Ocenił też, że stan polskiego przemysłu obronnego jest zły.

W ten sposób nawiązał do wizyty prezydenta Andrzeja Dudy, a także szefa MON Mariusza Błaszczaka w USA, gdzie prowadzili oni rozmowy dot. zwiększenia obecności żołnierzy amerykańskich w naszym kraju. Siemoniak ocenił też, że zakupy wojskowego uzbrojenia od Amerykanów, w tym planowany zakup samolotów F-35 pochłoną tak duże środki, że nie starczy ich już na inne inwestycje armii, w tym te realizowane w polskim przemyśle zbrojeniowym.

"Modernizacja (armii - PAP) zaniknęła, została zahamowana, a polski przemysł obronny nigdy nie był w tak złej sytuacji, w jakiej jest w tej chwili. Rządzący próbują stworzyć wrażenie, że tymi decyzjami zapewniają bezpieczeństwo Polsce i nikt nie będzie już im zadawał trudnych pytań" - mówił w środę na konferencji prasowej Siemoniak.

Zapytany przez PAP o te zarzuty wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz odpowiedział: "To co możemy dziś kupić dla polskiej armii z rodzimego przemysłu obronnego, kupujemy w Polsce, ale jest również uzbrojenie takie, którego polski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie wyprodukować". W tym kontekście wymienił systemy rakietowe Patiot i HIMARS. "Oczywistym jest, że w tym wypadku lokujemy zamówienie tam, gdzie to jest możliwe" - dodał.

"Nasze (MON-u - PAP) wydatki na zakupy są bardzo duże. Znaczna cześć tych środków finansowych jest lokowana w rodzimym przemyśle. W tym roku podpisaliśmy umowy na dostawy w polskim przemyśle zbrojeniowym o wartości około 9 mld zł." - dodał.

Skurkiewicz zapewnił, że przy zakupach od dostawców zagranicznych prowadzone są negocjacje offsetowe na których skorzysta polski przemysł. "Jeżeli chodzi np. o zakup śmigłowców na potrzeby marynarki wojennej te działania offsetowe będą prowadzone. Jeżeli mówimy o realizacji programu Wisła (Polska w tym programie kupuje system Patriot - PAP), tam również jednym z elementów jest umowa offsetowa. Jestem przekonany, że kolejne zamówienia, które lokujemy u naszych zagranicznych kontrahentów również będą połączone z umowami offsetowymi. Trzeba też mieć świadomość, że umowa offsetowa powinna wpływać na podniesienie jakości i możliwości rodzimego przemysłu, szczególnie przemysłu obronnego, ale offset ma to do siebie, że wpływa na wyższą cenę kupowanego sprzętu. Naszym działaniom przyświeca dobro rodzimego przemysłu i tu nic się nie zmienia w tej sprawie" - zapewnił w rozmowie z PAP Sukrkiewicz.

Wiceszef MON przypomniał, że w obecnej perspektywie planu modernizacji sił zbrojnych do 2026 r. MON planuje wydać około 185 mld zł. "Już rozpoczęliśmy pracę nad nowym planem, który będzie obejmował perspektywę piętnastoletnią na lata 2021-2035. Tam środki finansowe wydatkowane na modernizację sił zbrojnych będą szły w setkach miliardów złotych, bo od roku 2030 będziemy wydawać 2,5 proc. PKB na armię (obecnie jest to 2 proc. PKB - PAP)" - przekonywał.

"Tych programów do realizacji mamy sporo. To jest zakup samolotów piątej generacji, będziemy musieli też zmierzyć się ze wsparciem dla marynarki wojennej, jest to kwestia łodzi podwodnych i okrętów nawodnych, ale też jest program Kruk, czyli zakup śmigłowców uderzeniowych, który jest priorytetowy i kosztochłonny. Chcemy, by w tych zamówieniach bardzo mocno uczestniczył rodzimy przemysł zbrojeniowy. Tylko miejmy świadomość, że możliwości wytwórcze tego przemysłu nie w każdym segmencie są na odpowiednio wysokim poziomie" - powiedział wiceszef MON.

Z opublikowanego w marcu rocznego raportu NATO wynika, że w 2018 roku Polska oraz pięć innych krajów europejskich - Estonia, Grecja, Łotwa, Litwa i Wielka Brytania – osiągnęły wyznaczony przez Sojusz Północnoatlantycki cel 2 proc. PKB wydatków na obronność. Z danych NATO wynika, że w 2018 roku Polska wydała na obronność 2,05 proc. PKB. W 2017 roku było to 1,89 proc.

Obecne ustawowe regulacje zakładają zwiększenie wydatków obronnych Polski do 2,2 proc. PKB od 2020 roku i do 2,5 proc. PKB do roku 2030. Prezydent Andrzej Duda, podczas obchodów Święta Wojska Polskiego w ub. roku podkreślił potrzebę przyspieszenia tego wzrostu. Jego zdaniem gdyby sytuacja gospodarcza na to pozwoliła, "powinniśmy wytężyć siły, aby podnieść te wydatki do 2,5 proc. PKB do roku 2024".

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.