ew
Wielka Brytania i Arabia Saudyjska zgadzają się z Departamentem Stanu USA, że Iran odpowiada za czwartkowe ataki na tankowce w Zatoce Omańskiej. Wcześniej opinię taką wyraził sekretarz stanu USA Mike Pompeo na podstawie m.in. informacji wywiadowczych oraz rodzaju użytej broni.
Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adel el-Dżubeir powiedział w telewizji CNN, że "Nie ma powodów, aby nie zgodzić się z sekretarzem stanu USA. Zgadzamy się z nim. Iran zdecydowanie stoi za atakami". Podobną opinię wyraził szef brytyjskiego MSZ Jeremy Hunt, według którego wstępne oceny każą zgadzać się z opinią USA.
Czwartkowy atak potępiły Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar i Egipt. Szef MSZ ZEA Anwar Gargasz na Twitterze napisał, że wydarzenia w Zatoce Omańskiej są "poważną i niebezpieczną eskalacją", która wymaga od społeczności międzynarodowej podjęcia walki o ochronę stabilności i bezpieczeństwa w regionie.
Egipskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że Kair potępia wszelkie akty, które podważają bezpieczeństwo dróg wodnych w regionie Zatoki Perskiej. "Egipt z niepokojem śledzi wiadomości o ataku" - stwierdził rzecznik egipskiego MSZ.
Katar z kolei wezwał do wszczęcia międzynarodowego dochodzenia w sprawie ataków w Zatoce Omańskiej i zaapelował o deeskalację napięć w regionie.
Ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju w oświadczeniu potępiło ataki i nazwało je "aktami zniszczenia, niezależnie od tego, kto za nimi stoi". Katar ostrzegł także przed próbami manipulowania bezpieczeństwem w Zatoce Omańskiej i wezwał wszystkie strony sporu do powściągliwości i powstrzymania eskalacji.
Dwa tankowce - norweski MT Front Altair pływający pod banderą Wysp Marshalla i japoński Kokuka Courageous - były w czwartek celem niezidentyfikowanego ataku u wybrzeży Iranu w Zatoce Omańskiej. W jednym przypadku na pokładzie doszło do eksplozji i pożaru, w drugim do bliżej nieokreślonego incydentu i uszkodzenia kadłuba. Z obu jednostek ewakuowano łącznie 44 członków załóg.
Ani marynarka wojenna USA, która pospieszyła z pomocą tankowcom, ani operatorzy jednostek nie wyjaśnili, co spowodowało atak, ani kto go przeprowadził. Oba tankowce były wyładowane produktami ropopochodnymi. MT Front Altair płonął przez kilka godzin; ogień strawił połowę jednej z burt statku - pisze Associated Press.
Czwartkowy incydent jest drugim w ciągu miesiąca na tym strategicznym akwenie. Na początku maja u wybrzeży Zjednoczonych Emiratów Arabskich doszło do "ataków sabotażowych" na cztery statki handlowe, w tym saudyjskie tankowce. Do ataków nikt się nie przyznał, ale doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton obwinił o nie Iran. Teheran odrzuca te oskarżenia.
Saab dostarczy siłom morskim Hiszpanii systemy ostrzegania laserowego dla nowych fregat
Morze pod nadzorem mikrosatelitów. Kongsberg zbuduje satelity. Dla Polski również?
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku
Akcja ewakuacyjna SAR. Pasażer promu trafił do szpitala
Na estońskich wodach trwa międzynarodowa opercja przeciwminowa pk. "Open Spirit 24"
Zatoka Perska zalewana narkotykami. Międzynarodowa koalicja niemal codziennie zajmuje transpoty nielegalnych substancji