ew
W Petersburgu odbył się w sobotę pogrzeb 14 oficerów, którzy zginęli podczas pożaru jednostki podwodnej AS-31 (Łoszarik) na Morzu Barentsa. Uroczystość nie była publiczna. Oficerowie spoczęli na Cmentarzu Serafimowskim niedaleko memoriału załogi okrętu Kursk.
Wcześniej media zapowiadały, że w pogrzebie wezmą udział tylko rodziny marynarzy, ich towarzysze ze służby i przyjaciele. Na Cmentarz Serafimowski przybyli przedstawiciele armii: dowódca rosyjskiej marynarki wojennej Nikołaj Jewmienow i wiceminister obrony Andriej Kartapołow, a także p.o. gubernatora Petersburga Aleksandr Biegłow.
Niezależne radio Echo Moskwy ocenia, że nieobecność prezydenta Władimira Putina na pogrzebie marynarzy może być próbą zmniejszenia uwagi publicznej wobec tego wydarzenia.
O dacie i miejscu pogrzebu oficjalnie wcześniej nie informowano, a niektóre media zadecydowały, że nie będą rozgłaszać szczegółów ceremonii.
W uroczystościach na Cmentarzu Serafimowskim wzięło udział prawie 2 tys. ludzi - podał dziennik "Kommiersant".
Choć miały one charakter zamknięty, w mediach pojawiły się informacje, że jeden z wysokich rangą wojskowych mówił podczas pogrzebu, że marynarze "za cenę swojego życia uratowali życie swoich towarzyszy i okręt, i nie dopuścili do katastrofy na skalę planety".
Nie jest jasne, czego dotyczyły te słowa, jednak minister obrony Siergiej Szojgu podkreślał w miniony czwartek, że po pożarze reaktor jednostki został odizolowany i jest w pełni sprawny.
Do katastrofy na Morzu Barentsa doszło w poniedziałek wieczorem, resort obrony poinformował o niej we wtorek. W oficjalnym komunikacie podał, że doszło do pożaru w naukowo-badawczym aparacie głębinowym i że zginęło 14 marynarzy. Dzień później ministerstwo opublikowało nazwiska ofiar; wcześniej niektóre nazwiska podały media. W czwartek Szojgu potwierdził, że jednostka, na której doszło do wypadku, miała napęd nuklearny.
Nie podano oficjalnie danych o tej jednostce, jednak media powszechnie oceniają, że chodzi o AS-31, okręt podwodny specjalnego przeznaczenia typu 10831, popularnie nazywany Łoszarik.
Pożar, w którym zginęło 14 oficerów, to najtragiczniejszy wypadek w rosyjskiej flocie podwodnej od 2008 roku.
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku
Akcja ewakuacyjna SAR. Pasażer promu trafił do szpitala
Na estońskich wodach trwa międzynarodowa opercja przeciwminowa pk. "Open Spirit 24"
Zatoka Perska zalewana narkotykami. Międzynarodowa koalicja niemal codziennie zajmuje transpoty nielegalnych substancji
Belgia nie wyśle fregaty na Morze Czerwone. Winna awaria uzbrojenia
Przerażające odkrycie rybaków w Brazylii. W łodzi znaleźli dwadzieścia ciał w rozkładzie [wideo]