• <

Po atakach na tankowce Chiny i Turcja apelują o spokój i unikanie pochopnych reakcji

ew

14.06.2019 11:21 Źródło: PAP
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Po atakach na tankowce Chiny i Turcja apelują o spokój i unikanie pochopnych reakcji

Partnerzy portalu

Po atakach na tankowce Chiny i Turcja apelują o spokój i unikanie pochopnych reakcji - GospodarkaMorska.pl

Po czwartkowych atakach na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej, o przeprowadzenie których USA oskarżyły Iran, Chiny zaapelowały w piątek o wstrzemięźliwość, a Turcja przestrzegła przed reagowaniem na podstawie pochopnie wyciąganych wniosków.

Czwartkowe incydenty są wprawdzie niepokojące, ale należy powstrzymać się od przedwczesnych reakcji - przestrzegł szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu. "(Zdarzenia te) należy najpierw dogłębnie zbadać" - podkreślił.

Odnosząc się do oskarżeń Waszyngtonu pod adresem Iranu, szef MSZ Turcji powiedział: "Uważamy, że nie ma sensu pospieszne przypisywanie winy jednemu konkretnemu krajowi".

"Nie można twierdzić, że w ciągu zaledwie kilku godzin znalazło się wszystkie niezbędne dowody (winy)" - zaznaczył, dodając, że może to prowadzić do zaostrzania napięć w regionie.

O incydentach wypowiedziało się również MSZ Chin. Rzecznik resortu Geng Shuang ocenił w piątek, że wszystkie strony powinny "unikać dalszej eskalacji napięć", oraz zaapelował o zachowanie spokoju.

"Nikt nie chce wojny w regionie Zatoki na Bliskim Wschodzie" - powiedział.

Zastrzegł zarazem, że Chiny - będące największym na świecie importerem irańskiej ropy, obłożonej obecnie amerykańskimi sankcjami, oraz zwolennikiem międzynarodowego porozumienia ws. irańskiego programu atomowego, z którego w 2018 roku USA się wycofały - "będą w dalszym ciągu chronić swoje bezpieczeństwo energetyczne" i sprzeciwiają się jednostronnym sankcjom.

Japoński tankowiec Kokuka Courageous i norweski Front Altair były w czwartek celem niezidentyfikowanego ataku u wybrzeży Iranu w Zatoce Omańskiej. W jednym przypadku na pokładzie doszło do eksplozji i pożaru, w drugim również do eksplozji, co zmusiło załogi do porzucenia jednostek i pozostawienia ich dryfujących na wodach między arabskimi państwami Zatoki Perskiej a Iranem. Z obu jednostek ewakuowano łącznie 44 członków załóg. Nie wiadomo, co spowodowało wybuchy.

USA winą obarczyły Iran - opinię taką wyraził sekretarz stanu USA Mike Pompeo na podstawie m.in. informacji wywiadowczych oraz rodzaju użytej broni. Wojsko USA ujawniło w czwartek wieczorem nagranie wideo, pokazujące jak siły irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej usuwają niewybuch miny z jednej z burt japońskiego tankowca.

Iran zdecydowanie odrzucił oskarżenia, zapewniając o swojej gotowości do "odgrywania aktywnej i konstruktywnej roli w zapewnianiu bezpieczeństwa strategicznych przejść morskich, a także w promowaniu pokoju, stabilności i bezpieczeństwa w regionie".

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.