Ministerstwo Obrony Narodowej bada rynek i prowadzi rozmowy w celu pozyskania nowych śmigłowców dla Marynarki Wojennej. Ich głównem celem będzie identyfikacja i zwalczanie jednostek podwodnych.

W fazie analityczno-koncepcyjnej, w której Inspektorat Uzbrojenia weryfikuje planowane zakupy wzięło udział aż dziewięć firm: Polska Grupa Zbrojeniowa SA, Polskie Zakłady Lotnicze Sp. z.o.o., WSK "PZL-Świdnik" SA, Kaman Aerospace Corporation, Enamor Sp. z o.o, General Dynamics Mission Systems - Canada Inc., Elbit Systems Ltd., Bell Textron Inc. i Airbus Helicopters SAS. Z jedną z nich - WSK "PZL-Świdnik" SA - podpisano w ubiegłym roku umowę na dostarczenie Marynarce Wojennej czterech śmigłowców AW101 przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych oraz działań poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych.

W trakcie obecnego etapu resort obrony prowadzi badania rynku i dialog techniczny uwzględniając możliwości technologiczne i kosztowe poszczególnych wariantów. Po zebraniu wszystkich danych określi założenia taktyczno-techniczne już konkretnie pod kątem tego jakich jednostek Marynarka Wojenna RP potrzebuje najbardziej. Rozmowy mają zakończyć się do końca lipca tego roku.

Wiemy, że MON planuje zakup od 4 do 8 wielozadaniowych morskich śmigłowców pokładowych. Muszą być to jednostki mające możliwości odnajdywania, śledzenia i zwalczania okrętów podwodnych. Dlatego tak ważne są tu systemy uzbrojenia, łączności i nawigacji.

Co z eksploatacją śmigłowców SH-2G wchodzących obecnie w skład Marynarki Wojennej? W zeszłym roku podczas obrad sejmowych wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz ogłosił, ze jednostki te zostaną wycofane ze służby ze względu na brak wsparcia od producenta. Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej czynnie dysponuje obecnie czterami śmigłowcami SH-2G. Możliwości jednego z nich (SH-2G Kaman) były testowane podczas próbnego lądowania na oddanym do służby okręcie ORP Ślązak.