Ministerstwo Obrony Narodowej zwróciło się do producentów pocisków manewrujących (Francji i USA) z zapytaniem, czy jest możliwe ich pozyskanie do przyszłych polskich okrętów podwodnych. Jedna ze stron odpowiedziała pozytywnie na tę prośbę.
Zgodnie z najnowszymi planami MON-u, podpisanie umowy na dostawę trzech okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej ma nastąpić najwcześniej za dwa lata, natomiast najważniejszym czynnikiem przy ich wyborze ma być uzbrojenie w rakiety manewrujące. Postępowanie pozyskania tych okrętów ma się rozpocząć już w tym roku, a mają być one czynne do służby w 2022 roku.
Nie wiadomo, który z oferentów wstępnie zgodził się na zaopatrzenie polskiej marynarki w rakiety. Jednym z warunków pozyskania pocisków miała być pełna autonomia w sposobie ich wykorzystania, bez każdorazowej zgody państwa producenta". Publiczne gwarancje takiej autonomii złożyła dotychczas tylko Francja, ale pod warunkiem, że Polska zakupi tam również okręty podwodne typu Scorpène. Francuzi wydają się więc faworytami w wyścigu po zaopatrzenie naszej marynarki w rakiety.
Bezpieczeństwo morskie: klucz do stabilności. Międzynarodowe seminarium w Brukseli
Wyjątkowe remont i przeobrażenie JS Kaga. Niszczyciel staje się lotniskowcem
W Neapolu statek pasażerski uderzył o nabrzeże, około 30 rannych
Warsztaty nurkowe służb zorganizowane przez WZD MOSG
Morze pod nadzorem mikrosatelitów. Kongsberg zbuduje satelity. Dla Polski również?
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku