• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

„W jachtach jesteśmy mocni, czas na nowe rynki” - rozmowa z Tomaszem Jankowskim z firmy Eljacht

Paweł Kuś

10.12.2015 12:01 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie „W jachtach jesteśmy mocni, czas na nowe rynki” - rozmowa z Tomaszem Jankowskim z firmy Eljacht

Partnerzy portalu

„W jachtach jesteśmy mocni, czas na nowe rynki” - rozmowa z Tomaszem Jankowskim z firmy Eljacht - GospodarkaMorska.pl

Eljacht to jeden z czołowych polskich dystrybutorów elektroniki i elektrotechniki na jachty. Obecnie gdańska firma rozszerza swoją działalność o nowe rynki. O tym procesie rozmawiamy z Tomaszem Jankowskim z firmy Eljacht.

- Jaka jest historia powstania Państwa firmy?

- Eljacht został założony w 1990 roku przez Jerzego Jankowskiego, wcześniej pracującego w firmie MORS). Początkowo działalność firmy opierała się głównie na projektowaniu i wykonawstwie instalacji elektrycznych i elektronicznych na jachtach żaglowych i motorowych. Wraz z rozwojem branży jachtowej w latach 90-tych , firma poszerzała ofertę o usługi serwisowe, handlowe i wdrożeniowe. W 1997 roku rozpoczęliśmy współpracę z firmą Raymarine, światowym liderem w dziedzinie elektroniki morskiej przeznaczonej głównie na jednostki komercyjne i rekreacyjne. Jesteśmy ich wyłącznym dystrybutorem na Polskę. W następnych latach do oferty handlowej dołączaliśmy kolejne marki z rynku elektroniki i elektrotechniki jachtowej. W obecnej chwili jesteśmy dystrybutorami m.in. Mastervolt, Marinco, Hella Marine, Ocean Signals, Ratio, Glomex oraz wielu innych.

- Kim są Państwa klienci?


- Sprzedawane przez nas produkty trafiają głównie do stoczni zajmujących się produkcją jachtów żaglowych i motorowych na rynku polskim. Naszymi klientami są największe polskie stocznie jachtowe: Delphia Yachts, Galeon, Sunreef Yachts, Northman oraz Antila Yachts. Produkt tych firm trafiają potem na  rynek światowy. W związku z rozszerzeniem asortymentu elektrotechniki morskiej współpracujemy także  firmami z branży okrętownictwa oraz obsługi statków.

- Mastervolt to jeden z Państwa nowszych partnerów. Jak bardzo to zmienia zakres działalności firmy?


- W branży jachtowej jesteśmy już mocni, więc poszukiwaliśmy nowych rynków. Dlatego ponad 4 lata temu zawarliśmy umowę z Mastervolt, światowego lidera w produkcji urządzeń power electronics, czyli baterii, ładowarek do baterii, przetwornic, systemów elektrycznych na jachty, mniejsze jednostki i obiekty offshore. Stawiamy dopiero pierwsze kroki na tym rynku, ale kryje on za sobą duży potencjał.

- Są różnice między rynkiem jachtów, a statków komercyjnych i offshore?

- Ogółem są do siebie bardzo podobne, ale są pewne różnice. W przypadku jednostek offshore bardzo ważna jest niezawodność urządzeń, gdyż one pracują 24 godziny na dobą przez cały rok. Dlatego zdecydowaliśmy się na Mastervolt, który znany jest z tworzenia urządzeń o najwyższej jakości. Ogółem jednak rynek statków jest dość zamknięty, ciężko na niego wejść, a członkowie branży morskiej zbyt często jednak patrzą tylko na cenę, a nie jakość urządzeń. Nie ukrywamy, że urządzenia Mastervolt są kosztowne, ale za to charakteryzują się niesamowitą jakością. Jesteśmy pewni, że z czasem członkowie branży to docenią.

- Oprócz Mastervolt, jakie jeszcze firmy skierowane na branżę statków mają Państwo w portfelu?

- Chociażby Hella Marine, która produkuje głównie oświetlenie na jachty, ale niedawno rozpoczęła też sprzedaż oświetlenia wewnętrznego na statki. Hella Marine stawia na oświetlenie LEDowe, co jest świetnym rozwiązaniem na jednostki pływające. LEDy są bowiem najbardziej trwałe, szczelne i odporne na sól morską czy wilgoć. Dodatkowo w naszej ofercie mamy markę Ocean Signal, tworzącą systemy bezpieczeństwa, radiopływy i transpordery. Jednym z nich najciekawszych produktów są personalne radiopławy i transpordery wykorzystywane przez służby ratownicze i na jednostkach offshore. Każdy z członków załogi ma takie urządzenie ze sobą i w momencie np. wypadnięcia za burtę dużo łatwiej jest go zlokalizować, a co za tym idzie uratować. Sygnał z urządzenia poprzez satelitę trafia bowiem do służb typu SAR oraz do samej jednostki.

- Oprócz dystrybucji i sprzedaży, jak dużą rolę odgrywa u Państwa serwis?

- Szybko zauważyliśmy, że bolączką na rynku jest kompleksowa obsługa firm. Po dokonaniu zakupu część klientów zmaga się z problemami obsługi gwarancyjnej i posprzedażowej. Naszym atutem jest własny, funkcjonujący serwis. Obsługa serwisu obejmuje zarówno klienta detalicznego oraz firm odbiorców naszych urządzeń między innym Galeon, HTEP, Delphia. Dodatkowo urządzenia oferowane przez Raymarine i Mastervolt cechują się wysoką jakością i niezawodnością produktu. Dużym atutem jest także dostępność asortymentu. Większość posiadamy we własnym magazynie.

- Działalność w tej branży z pewnością wymaga wyspecjalizowanej załogi.

- Zdecydowanie. Wymagający rynek narzuca wysokie standardy obsługi klienta. Dlatego nasi pracownicy odbywają cykliczne szkolenia produktowe organizowane prze naszych dostawców. Większość pracowników od lat funkcjonuje w branży zarówno w sferze zawodowej, jak i sportowej łącząc wykonywany zawód z pasją. W firmie pracuje obecnie 10 osób (sprzedaż-doradztwo, serwis, obsługa klienta-logistyka, magazyn). Wciąż zapraszamy ewentualnych kandydatów. Wymagamy wykształcenia technicznego powiązanego z branżą i co dzisiaj istotne, znajomości języków obcych.

- Wasza firma aktywnie wspiera polskich żeglarzy. Z kim już współpracowaliście?


- Wspieraliśmy Zbigniewa Gutkowskiego na jachcie Operon Racing, kapitana Tomasza Cichockiego na jachcie Polska Miedź oraz Radka Kowalczyka w regatach Mini Transat 2011. Pod koniec 2012 roku zostaliśmy ponownie partnerem Zbigniewa Gutkowskiego, który jako pierwszy Polak w historii wystartował w okołoziemskich regatach Vendee Globe. Wspieraliśmy również projekty Romana Paszke oraz Jarosława Kaczorowskiego. Dodatkowo jesteśmy współorganizatorem i sponsorem tytularnym regat Eljacht Cup organizowanych przez Jachtklub Stoczni Gdańskiej.

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.