• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Trzecie miejsce Aleksandy Melzackiej i Kingi Łobody w Otwartych Mistrzostwach Oceanii!

ew/pya.org.pl

04.02.2020 09:16 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie Trzecie miejsce Aleksandy Melzackiej i Kingi Łobody w Otwartych Mistrzostwach Oceanii!

Partnerzy portalu

Trzecie miejsce Aleksandy Melzackiej i Kingi Łobody w Otwartych Mistrzostwach Oceanii! - GospodarkaMorska.pl

Trzecie miejsce Aleksandy Melzackiej i Kingi Łobody w Otwartych Mistrzostwach Oceanii! Regaty rozgrywane w australijskim Geelong były generalnym sprawdzianem przed zbliżającymi się mistrzostwami świata klas 49er, 49erFX i Nacra 17, które zostaną rozegrane na tym samym akwenie w dniach 10-15 lutego.

W tych samych regatach, w klasie 49er startowały też trzy męskie załogi z Polski. Najlepiej spisali się Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński, którzy zakończyli Mistrzostwa Oceanii na 11 miejscu, 17 miejsce przypadło Dominikowi Buksakowi i Szymonowi Wierzbickiemu, a na miejscu 50 uplasowali się Mikołaj Staniul i Kuba Sztorch. 

Załoga Melzacka&Loboda FXteam przez całe regaty żeglowała bardzo równo i co najważniejsze wszystkie wyścigi kończyła w ścisłej czołówce. Kluczem do miejsca na podium była druga faza regat, w której Polki żeglowały szybko, dobrze taktycznie, ale też wykazały się odpornością psychiczną i dobrym przygotowaniem kondycyjnym. O swoich wrażeniach Ola i Kinga opowiadają w załączonym filmie. 

Załoga 49er Team Przybytek & Kołodziński w trakcie regat musiała mierzyć się z nieoczekiwanymi kłopotami. Łukasz i Paweł wygrali pierwszy wyścig w słabowiatrowych warunkach, ale w kolejnym, przerwanym przez sędziów z powodu bardzo silnych szkwałów, stracili maszt i grota. Na kolejne trzy wyścigi założyli zapasowy komplet, ale mimo, że plasowali się w czołówce, to nie byli zadowoleni z prędkości łódki i zdecydowali się na zakup nowego masztu. Tak też zrobili i w trzeciego dnia regat nie pojawili się na wodzie, testując nowy maszt w warunkach treningowych. Ostatniego dnia regat już pojawili się na starcie i w jedynym rozegranym wyścigu zajęli drugie miejsce, co dało im 11 pozycję w "generalce". 

- Dla złotej grupy odbył się jeden wyścig w warunkach granicznych, silnowiatrowych. Tuż po mecie przyszedł wiatr, który nie pozwolił na rozegranie kolejnego wyścigu. Dobrze, że powrót do portu był pod wiatr, gdyż żegluga z wiatrem w tych warunkach byłaby skrajnie niebezpieczna. Biorąc pod uwagę fakt, że nie wystartowaliśmy w trzech z ośmiu wyścigów, 11 miejsce można uznać za dobry wynik, ale w tych regatach nie wynik był najważniejszy tylko dobry trening i możliwość zweryfikowania się na tle najlepszych załóg na świecie, z którymi walczyć będziemy niedługo w mistrzostwach świata. My będziemy się teraz koncentrować na pracy nad prędkością. Mamy założony nowy maszt, więc potrzebujemy trochę czasu by go objeździć - mówi Paweł Kołodziński. 

W finałowej złotej grupie żeglowała też załoga Buksak & Wierzbicki 49er Sailing. Dominik i Szymon potrafili kończyć wyścigi w ścisłej czołówce (4, 7, 3, 5), by w kolejnych przypływać na metę w drugiej, a nawet w trzeciej dziesiątce. Z pewnością równe pływanie w warunkach słabo i silnowiatrowych jest tym elementem, nad którym będą teraz pracować w perspektywie zbliżających się mistrzostw świata. Do grupy srebrnej (miejsca 25-50) awansowali Mikołaj Staniul i Kuba Sztorch, co jest sporym sukcesem dla najmłodszej polskiej załogi. W wyścigach finałowych Polacy za dużo nie popływali, gdyż Mikołaj złapał infekcję i trenerzy zalecili mu odpoczynek i kurację, by być w pełni sił na mistrzostwach świata.

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.