ew
O skandalicznym sformułowaniu w ofercie pracy poinformował portal Energy Voice. Chodzi o pośrednika pracy z siedzibą w Mumbaju, który w ogłoszeniu zawarł wskazanie aby "unikać polskich marynarzy na ile tylko jest to możliwe". Sprawa wyszła na jaw, kiedy anons udostępniła firma Ryan Ship Management, działająca głównie na rynku europejskim.
Jak powiedział w rozmowie z portalem Energy Voice Arkadiusz Cyman, brygadzista pokładowy: "Jestem wstrząśnięty i zirytowany próbą wykluczenia polskich pracowników przez firmę Ryan Ship Management. Potencjalny pracownik powinien być oceniany na podstawie swojego doświadczenia a nie narodowości. W mojej 19-letniej karierze w branży morskiej nigdy nie doświadczyłem tak oczywistej i rażącej dyskryminacji".
Jake Molloy ze związku zawodowego Rail & Maritime Transport Union komentuje: "Polscy pracownicy mogą być nieświadomymi ofiarami dyskryminacji. Coraz więcej Polaków, na ich korzyść, nie godzi się na złe wynagrodzenia".
Cyman dodaje: "Zawsze byłem dumny ze swojej narodowości. Nawet gdy pracowałem na różnych kontynentach, z członkami różnych państw, nikt nigdy nie dyskryminował mnie ze względu na to, skąd pochodzę. Mam nadzieję, że medialne zainteresowanie wokół tego karygodnego ogłoszenia będzie miało konsekwencje nie tylko dla Ryan Ship Management, ale przede wszystkim dla ich klienta, który zażądał tego typu wymagań w procesie rekrutacji".
Jak powiedziała Tricia Walker, partner w kancelarii prawnej Burness Paull LLP: "Traktowanie osób w różny sposób tylko ze względu na ich narodowość prawdopodobnie może powodować potencjalne skargi dotyczące dyskryminacji rasowej. Przykład ten pokazuje, że aby uniknąć wszelkiego rodzaju roszczeń dyskryminacyjnych, pracodawcy muszą zachować ostrożność nie tylko w momencie rozmowy kwalifikacyjnej, ale także w odniesieniu do treści ogłoszeń o pracę. Jeśli ktoś uważa, że niesłusznie uniemożliwiono mu ubieganie się o pracę ze względu na dyskryminujące ogłoszenie o pracę, może wystąpić o stosowne odszkodowanie”.
Kapitan Ram K Tewari, dyrektor firmy, wyraził za pośrednictwem mediów społecznościowych ubolewanie i nazwał słowa zawarte w ogłoszeniu jako „wielki błąd". Nie odpowiedział jednak na prośbę EnergyVoice o komentarz.
20-lecie Polski w UE. Zwiedzanie latarń morskich 1 maja za złotówkę
Jak przetrwać i ratować na morzu? Ćwiczenia i badania na Bałtyku z udziałem studentów i pracowników uczelni morskich
Historia kołem się toczy. XVII-wieczny festyn pod Gdańskim Żurawiem
VI Forum Bezpieczeństwa Przemysłu Morskiego. Jakie szanse i zagrożenia wiążą się z rozwojem sztucznej inteligencji?
Powstające Muzeum Kanału Sueskiego szykuje się do otwarcia na turystów
Muzeum Marynarki Wojennej pokazuje wnętrze Sokoła. Prace nad wyjątkowym eksponatem wciąż trwają