pc
Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani zaapelował w poniedziałek do Turcji o powstrzymanie się od planów przeprowadzenia odwiertów w poszukiwaniu węglowodorów na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej Cypru.
Oświadczenie jest reakcją na słowa tureckiego ministra spraw zagranicznych Mevluta Cavusoglu o tym, że Turcja rozpoczyna wiercenia na obszarze, do którego roszczenia zgłaszają mający międzynarodowe poparcie rząd Cypru oraz uznawany tylko przez Turcję rząd Cypru Północnego. Jak się przypuszcza, we wschodniej części Morza Śródziemnego mogą znajdować się duże złoża gazu ziemnego.
"Jestem bardzo zaniepokojony planami Turcji w zakresie wierceń na morzu w wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE) Cypru. Wzywam władze tureckie do wykazania powściągliwości i działania zgodnie z prawem międzynarodowym poprzez natychmiastowe zaprzestanie nielegalnych operacji i do wycofania statków z wód wyłącznej strefy ekonomicznej Cypru" – napisał w oświadczeniu przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Zdaniem Tajaniego planowane przez Turcję wiercenia stanowią naruszenie prawa międzynarodowego.
"Republika Cypryjska ma pełne i suwerenne prawo do poszukiwania i eksploatacji zasobów naturalnych w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej. W imieniu Parlamentu Europejskiego wyrażam naszą pełną solidarność z rządem i ludnością Cypru" – wskazał.
Wcześniej sprzeciw wobec planów odwiertów wyraziła także szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
"Pilnie wzywamy Turcję, aby wykazała się powściągliwością, uznawała suwerenne prawa Cypru do jego wyłącznej strefy ekonomicznej i powstrzymała się od jakichkolwiek niezgodnych z prawem działań, na które Unia Europejska odpowie adekwatnie i z pełną solidarnością wobec Cypru" - oświadczyła Mogherini.
Cavusoglu, przebywając w sobotę na Cyprze Północnym, poinformował, że turecki statek badawczy Barbaros Hayreddin Pasa prowadzi prace na szelfie kontynentalnym i rozpocznie odwierty w wyznaczonych punktach. W odpowiedzi cypryjskie MSZ nazwało te działania "prowokacyjnymi" i określiło je jako "jawne pogwałcenie suwerenności Republiki Cypryjskiej". W poniedziałek statek znajdował się ok. 70 km na zachód od wybrzeży Cypru.
Jak pisze Reuters, sprawa tureckich odwiertów może jeszcze pogorszyć relacje między Turcją a Stanami Zjednoczonymi, które już teraz są skomplikowane wskutek tureckich planów zakupu rosyjskich systemów antyrakietowych S-400 czy sprzecznych interesów w konflikcie w Syrii.
Cypr jest podzielony od 1974 roku, gdy w odpowiedzi na inspirowany przez Grecję pucz mający doprowadzić do przyłączenia wyspy do Grecji wojska tureckie dokonały inwazji. Na zajętej przez nie północno-wschodniej części wyspy proklamowano później Republikę Turecką Cypru Północnego. Podejmowane od wielu lat wysiłki na rzecz zakończenia konfliktu nie przyniosły rezultatów.
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku
Czy gospodarka chińska przebudzi się? Analiza rynku frachtowego, czarterowego i kontraktowego (tydzień 11-14/2024)