Ropa na giełdzie w Nowym Jorku jest już wyceniana powyżej 58 dolarów za baryłkę. Z Arabii Saudyjskiej dochodzą sygnały, że cięcia dostaw ropy na rynki będą kontynuowane - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 58,15 USD, po zwyżce ceny o 0,52 proc.

Ropa Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,85 USD za baryłkę, po wzroście notowań o 0,42 proc.

Książę Abdulaziz bin Salman, który jest nowym ministrem energii Arabii Saudyjskiej, poinformował, że w polityce paliwowej księstwa nie będzie radykalnych zmian.

Król Arabii Saudyjskiej zdymisjonował w weekend dotychczasowego ministra energii Khalifa Al-Faliha i na jego miejsce mianował jednego ze swoich synów - księcia Abdulaziza bin Salmana.

Tymczasem w środę rozpoczyna się dwudniowe spotkanie Wspólnego Komitetu Technicznego OPEC w Abu Zabi w celu omówienia zgodności dostaw ropy z obowiązującymi od początku roku cięciami produkcji.

W czwartek w Abu Zabi obradować będą członkowie OPEC i sojusznicy kartelu w sprawie paktu dotyczącego wielkości dostaw ropy.

Podczas poprzedniej sesji ropa WTI w USA zyskała 2,4 proc. Surowiec w Nowym Jorku jest jednak o ponad 10 procent tańszy niż podczas szczytowych notowań w kwietniu tego roku.

Analitycy Energy Aspects Ltd. oceniają, że toczący się od wielu miesięcy spór handlowy pomiędzy USA a Chinami obniża cenę ropy o 15 dolarów na baryłce.