• <

Pojęcie „Act of God” na przykładzie orzecznictwa i doktryny USA

16.08.2015 11:20 Źródło: własne
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Pojęcie „Act of God” na przykładzie orzecznictwa i doktryny USA

Partnerzy portalu

Pojęcie „Act of God” na przykładzie orzecznictwa i doktryny USA - GospodarkaMorska.pl

Zarządzanie ryzykiem stanowi jeden z podstawowych problemów branży morskiej. Przedsiębiorstwa morskie każdego dnia podejmują szereg działań mających zminimalizować ryzyko poniesienia odpowiedzialności za szkody powstałe w toku ich funkcjonowania. Wciąż jednak, pomimo szkolenia załogi spełniającego najwyższe standardy, perfekcyjnego utrzymywania statków oraz zawierania różnego rodzaju umów ubezpieczeniowych, nie jest możliwym 100% zapobieżenie wszelkim ryzykom i potencjalnej odpowiedzialności za szkodę. 

Prawo międzynarodowe oraz prawa krajowe wyróżniają pojęcie siły wyższej („Act of God”). Termin ten odpowiada właśnie sytuacjom, na które nie da się przygotować. Poniższa analiza przybliży sposób rozumienia tegoż terminu na przykładzie orzecznictwa i doktryny Stanów Zjednoczonych w kontekście działalności branży morskiej.

W prawodawstwie światowym istnieją dwa sposoby ujmowania w ramach systemu prawnego kategorii siły wyższej. Pierwszym z nich i zarazem najczęściej spotykanym jest szeroka definicja ujmująca w sposób opisowy charakterystykę zdarzeń traktowanych jako przejaw siły wyższej. W takim przypadku, w poszczególnych aktach prawnych znaleźć można samo pojęcie siły wyższej, jednak jego wyjaśnienie pozostawione jest orzecznictwu. Drugim rozwiązaniem jest zdefiniowanie siły wyższej poprzez określenie katalogu zdarzeń wyczerpujących jej znamiona. Katalog taki jednak zazwyczaj ma charakter katalogu otwartego, w efekcie czego i tak jego dookreślenia należy poszukiwać  w judykaturze.  System prawa amerykańskiego definiuje Act of God w pierwszy ze wskazanych powyżej rozwiązań poprzez niezwykle bogate orzecznictwo.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że termin Act of God  znany jest orzecznictwu amerykańskiemu, a wcześniej angielskiemu, od setek lat. Termin ten pojawia się już w orzecznictwie sądów angielskich z XVI wieku, jednak po raz pierwszy próbę definicji tego pojęcia podjął w 1785 r. Lord Mansfield w sprawie Forward vs Pittard. Zdefiniował on Act of God jako siłę będącą przeciwieństwem działalności człowieka („opposition to the act of men”). Pomimo, iż definicja ta ma charakter bardzo ogólnikowy, to oddaje ona generalny koncept kryjący się za omawianych pojęciem, który pozostał niezmieniony do dnia dzisiejszego. W dalszym okresie orzecznictwo oraz przedstawiciele doktryny prawa amerykańskiego wielokrotnie podejmowali próby jak najprecyzyjniejszego zdefiniowania siły wyższej. Najtrafniejszą i zarazem najprostszą definicję siły wyższej skonstruował Brian J. Stammer w publikacji „Nothing we could do: The defence of Act of God in enviromental prosecutions” z 1993 r. określając siłę wyższą jako „nadzwyczajne zdarzenie, powstałe bez ingerencji człowieka, które jest zarazem nieprzewidywalne, jak i niemożliwe do zapobieżenia”. Definicja ta w sposób najpełniejszy i w pełni syntetyczny zawiera w sobie istotę instytucji jaką jest Act of God.

Na bazie definicji Briana J. Stammer’a, jak również całokształtu amerykańskiego orzecznictwa, należy stwierdzić, iż koncepcja siły wyższej opiera się na dwóch filarach, tj. nieprzewidywalności oraz niemożności zapobieżenia danemu zdarzeniu lub szkodzie. Brak wystąpienia, którejkolwiek z ww. przesłanek wyłącza możliwość obrony przy wykorzystaniu instytucji siły wyższej.

Nieprzewidywalność zdarzenia należy rozumieć jako brak możliwości przewidzenia zdarzenia przez rozsądnego i inteligentnego człowieka (reasonable human intelligence). Owej nieprzewidywalności nie należy jednak rozumieć w kategoriach prawdopodobieństwa lub szans na wystąpienie zdarzenia. Istotny jest jedynie fakt istnienia możliwości przewidzenia tegoż zdarzenia. W przeszłości ocena tego, co jest możliwe do przewidzenia była rozpatrywana z punktu widzenia doświadczenia ludzkiego. O tym czy dane zdarzenie było przewidywalne często decydowało to, czy wystąpiło ono już w danych okolicznościach i na danym terenie. Z uwagi na znaczący rozwój techniki oraz nauki, w dzisiejszych czasach oceniając przewidywalność określonych zjawisk nierzadko opierać się należy już nie tylko na bezpośrednich doświadczeniach, ale także na możliwości przewidywania określonych zjawisk przy użyciu współczesnej technologii oraz dostępnych danej osobie informacji. W efekcie warto zauważyć, iż szanse na wykazanie nieprzewidywalności zdarzenia zostały bardzo istotnie ograniczone.

W tym kontekście warto zauważyć, iż siły wyższej nie można automatycznie utożsamiać z działaniem sił przyrody. Nie każde bowiem działanie sił przyrody będzie można traktować w kategoriach siły wyższej. Jeżeli dane zjawisko pogodowe, niezależnie od jego intensywności, jest spodziewane w danym rejonie lub też możliwe jest do przewidzenia przy wykorzystaniu współczesnej techniki, wówczas nie będzie ono traktowane jako Act of God.  Z drugiej strony natomiast, w zakresie pojęcia siły wyższej zawierać się mogą również zdarzenia, które nie mają z przyrodą nic wspólnego, tj. wojny, katastrofy itp.  

Stwierdzenie nieprzewidywalności nie determinuje jednak ostatecznie możliwości ograniczenia odpowiedzialności z tytułu siły wyższej. Nie można bowiem zapominać o drugim ze wspominanych elementów, a mianowicie niemożności zapobieżenia danemu zdarzeniu lub szkodzie. Przesłanka ta de facto sprowadza się do braku wystąpienia zaniedbania (negligence) ze strony podmiotu dochodzącego ochrony przez instytucję siły wyższej, rozumianego jako brak dołożenia należytej staranności wymaganej od rozsądnej osoby w określonych okolicznościach. Ocena należytej staranności winna być jednak rozpatrywania w powiązaniu ze stopniem nieprzewidywalności zdarzenia oraz ryzyka z tym zdarzeniem związanego. Oznacza to, iż inny stopień staranności będzie wymagany w przypadku zdarzenia, na które dany podmiot powinien był się przygotować, a inna w przypadku zdarzeń, na które przygotować się nie miał możliwości, jak również zależnie od tego jaka jest groźba szkody w wyniku danego zdarzenia. W literaturze wskazuje się, iż wiarygodnym testem tego, czy należyta staranność została dochowana jest reguła sine qua non, tj. reguła warunku koniecznego. Mianowicie należy ocenić, czy zachowanie dalej idącej staranności pozwoliłoby na uniknięcie powstania szkody. Nie mniej, nie jest możliwym wyznaczenie bezwzględnych, obiektywnych reguł oceny wymaganej należytej staranności. Powyższą przesłankę należy każdorazowo oceniać na bazie konkretnych okoliczności i stanu faktycznego sprawy.

Właściwe zrozumienie instytucji Act of God wymaga odniesienia się do rzeczywistych sytuacji pozwalających na jej zastosowanie. Przykładem sytuacji, w której uznano możliwość uniknięcia odpowiedzialności na skutek wystąpienia siły wyższej jest wyrok w sprawie Lord & Taylor LLC vs. Zim Integrated Shipping Services Ltd. wydany przez Sąd Południowego Okręgu Nowego Jorku (the United States District Court for the Southern District of New York). Sprawa ta dotyczyła szkód poniesionych w towarze powoda transportowanym na statku pozwanego powstałych na skutek huraganu Sandy w październiku 2012 r.

W niniejszej sprawie pozwany podjął działania zmierzające do zabezpieczenia towaru powoda przed prognozowanymi bardzo silnymi wiatrami. Niestety działania te okazały się niewystarczające, albowiem szkody powstały nie bezpośrednio na skutek wiatrów, ale na skutek dewastacji terminalu promowego w wyniku nadzwyczajnie silnego sztormu. Pozwany dochodził wyłączenia jego odpowiedzialności w związku z działaniem siły wyższej na podstawie ustawy COGSA (United States Carriage of Goods by Sea Act 1936).  W przedmiotowym orzeczeniu Sąd  uznał, iż prognozy dotyczące nadejścia huraganu nie pozwalały na w pełni wiarygodną ocenę ryzyka oraz sposobu zabezpieczenia towaru, natomiast pozwany podjął działania spełniające wymogi należytej staranności w stosunku do posiadanych informacji i nieprzewidywalności zdarzenia. W efekcie pozwanemu została przyznana ochrona na postawie działania siły wyższej, wskutek czego nie odpowiadał on za powstałą szkodę.              

Podsumowując należy wskazać, iż instytucja Act of God jest jednym z możliwych sposobów obrony w przypadku powstania szkody na statku, jednak nigdy nie może ona być stosowana w oderwaniu od konieczności dochowania należytej staranności przez domagającego się obrony. Zasadniczym błędem byłoby przewidywanie ograniczenia odpowiedzialności na podstawie siły wyższej przed wystąpieniem danego zdarzenia. Każdorazowo właściciel statku czy też czarterujący obowiązany jest podjąć wszelkie możliwe działania zmierzające do uchronienia statku lub ładunku przed powstaniem szkody. Dopiero, jeżeli pomimo najwyższej staranności nie udało się szkody uniknąć, Act of God może mieć zastosowanie.  W konsekwencji, instytucję siły wyższej traktować można jedynie jako ostateczny środek obrony, wówczas gdy wszystkie inne zawiodły. Nigdy inaczej.

 
Radca prawny Krzysztof Wiszniewski
Aplikant radcowski Marcin Kaszyński
„Marek Czernis Kancelaria Radcy Prawnego”
 w Szczecinie


Więcej informacji znajdą Państwo na stronie www.czernis.pl

Partnerzy portalu

KONFERENCJA_PRAWA_MORSKIEGO_UG_2024
legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.