pc
To jest niezbywalne prawo opozycji – mówi minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk o złożonym przez klub PO-KO wniosku o wotum nieufności wobec niego. Chcę być rozliczany ze wszystkiego, ale jeśli jedynym celem jest wotum nieufności, to taka hucpa jest bardzo zła - dodał.
W piątek posłowie PO-KO poinformowali o złożeniu wniosku o wotum nieufności wobec ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka. Ich zdaniem, polski przemysł stoczniowy jest w dużo gorszej kondycji niż trzy lata temu, a Gróbarczyk "szkodzi polskiej gospodarce".
Goszczący w piątek w Gdyni Gróbarczyk został poproszony przez dziennikarzy o komentarz do zapowiedzianego wniosku. „To jest niezbywalne prawo opozycji i oczywiście z całą powagą i respektem podchodzę do tego ja, ale również cały rząd" - powiedział minister.
„Najgorszą rzeczą, która mogłaby się stać to uczynienie z wotum kampanii wyborczej. Bo ja oczywiście chcę być rozliczany ze wszystkiego, co dokonałem, czy co zrobiłem lub nie zrobiłem, bardziej może z tego, czego nie zrobiłem" - powiedział Gróbarczyk.
„Jeśli Platforma Obywatelska ma koncepcję co do gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, rybołówstwa, stoczni, to niech powie" - podkreślił. „To są bardzo ważne rzeczy i bardzo istotne. Natomiast ja tylko słyszę, że jedynym celem jest po prostu wotum nieufności i odwołanie, więc taka hucpa, myślę, jest bardzo zła jeśli chodzi o komunikację" - zaznaczył minister.
Zdaniem posła PO-KO Norberta Obryckiego, minister Gróbarczyk szkodzi polskiej gospodarce, a ministerstwo traktuje jako narzędzie do realizacji interesów politycznych swojego ugrupowania. Jak ocenił, Gróbarczyk z jednej strony kreuje czarny wizerunek gospodarki morskiej pod rządami PO, a z drugiej strony składa "nierealistyczne obietnice, de facto przekształcając ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w resort propagandy".
Jednym z zarzutów wobec Gróbarczyka jest - według posłów PO-KO - "niezwykle wadliwa struktura zarządzania". "Często nadzór właścicielski miesza się z regulacyjnym. Prowadzi to do ręcznego sterowania przedsiębiorstw. Jak w soczewce skupia się to na przykładzie Polskiej Żeglugi Morskiej, gdzie od ponad dwóch lat mamy jednowładztwo, jeden człowiek kieruje przedsiębiorstwem, które miało być filarem gospodarki morskiej" - powiedział Obrycki. Jak ocenił, Gróbarczyk ponosi również pełną odpowiedzialność za fiasko ustawy o aktywizacji przemysłu okrętowego.
Zgodnie z konstytucją Sejm może wyrazić ministrowie wotum nieufności. Wniosek może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Wniosek taki może być poddany pod głosowanie nie wcześniej niż po upływie 7 dni od dnia jego zgłoszenia. Sejm wyraża wotum nieufności ministrowi większością głosów ustawowej liczby posłów.
XII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego na Uniwersytecie Gdańskim
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi