pc
Ostatnie osłabienie złotego nie jest uzasadnione fundamentalnie, a w przypadku jego ewentualnej kontynuacji barierą hamującą wzrosty pary EUR/PLN powinien okazać się poziom 4,35 - oceniają eksperci. Ich zdaniem, rentowności SPW na długim końcu powinny utrzymać się na bieżących, niskich poziomach.
"W przypadku złotego dostrzegam niezidentyfikowaną presję na jego osłabienie i nie do końca wiadomo, skąd ona się wzięła. Nie wiązałbym deprecjacji naszej waluty z dzisiejszymi wypowiedziami prezesa Glapińskiego, bo osłabienie złotego trwa już od ponad tygodnia. Fakt, że mieliśmy dziś mocne dane z krajowej gospodarki, tylko utwierdza w przekonaniu, że ostatnie zachowanie EUR/PLN nie znajduje poparcia w fundamentach" - powiedział PAP Biznes Piotr Popławski, starszy ekonomista ING Banku śląskiego.
GUS podał w środę, że produkcja przemysłowa w styczniu 2019 r. wzrosła o 6,1 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 7,4 proc. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji w styczniu rdr o 4,0 proc., a mdm wzrostu o 5,4 proc.
Prezes NBP Adam Glapiński ocenił w środę, że w Polsce jest przestrzeń do ewentualnych obniżek stóp procentowych i nie ma potrzeby używania niestandardowych instrumentów polityki pieniężnej. Wcześniej prezes NBP sygnalizował, że RPP nie będzie zmieniała stóp w długim terminie.
W opinii Popławskiego, w przypadku kontynuacji osłabienia złotego, wzrosty kursu EUR/PLN powinna powstrzymać bariera 4,35.
"EUR/PLN zbliża się do górnej granicy długoterminowej konsolidacji (4,27-4,35) i moim zdaniem poziom 4,35 powinien zatrzymać dotychczasowe wzrosty tej pary" - dodał ekonomista.
W środę o 20.00 Fed opublikuje minutes ze styczniowego posiedzenia. Rezerwa Federalna utrzymała wówczas stopy proc. bez zmian, usunęła z komunikatu zapis o kolejnych, stopniowych podwyżkach stóp proc. i stwierdziła, że wszelkie decyzje ws. stóp proc. będą podejmowane „z rozwagą”.
Zdaniem Popławskiego, treść komunikatu "prawdopodobnie pozostanie bez wpływu na dolara".
RYNEK DŁUGU
W środę doszło do umocnienia polskich obligacji, a najwięcej zyskały papiery o dziesięcioletnim terminie zapadalności. Rentowność 2-letnich papierów w porównaniu do porannych poziomów pozostaje bez zmian na poziomie 1,53 proc., jednak 5-latek idzie w dół o 2 pb do 2,12 proc., a 10-latek zniżkuje o 4 pb do 2,63 proc., czyli najniższego poziomu od sierpnia 2016 r.
"W przypadku krajowych obligacji skarbowych spadki na długim końcu krzywej spowodowane są prawdopodobnie napływem kapitału z zagranicy, jednak te niskie poziomy, jakie obserwujemy obecnie nie dają możliwości pogłębienia ruchu. Zarówno na krótkim jak i długim końcu krzywej w nadchodzących dniach powinniśmy obserwować względną stabilizację" - ocenił Piotr Popławski.
Raportowanie ESG – nowe obciążenia finansowe dla przedsiębiorców i brak polskich regulacji
Nowi wiceprezesowie w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A.
XII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego
Bandera, armator, wynagrodzenie - marynarskie podatki w praktyce
Ubezpieczenia Kadłuba i Maszyn (Hull & Machinery) – podstawowe ryzyka morskie jednostek pływających
Krzysztof Trofiniak prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.