Tutaj musi bić serce gospodarcze całego naszego kraju – mówił we wtorek w Trzebieży w Zachodniopomorskiem minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Podkreślał, że konieczna jest rozbudowa m.in. Zakładów Chemicznych Police, ale też rozwój Szczecina jako metropolii.

"Staraliśmy się zwrócić uwagę ośrodka decyzyjnego, stolicy, na ten region, na region Pomorza Zachodniego. (…) Staraliśmy się uświadomić wszystkim, że nie ma miejsca na pomysły, na koncepcje, na systemy ekonomiczne i gospodarcze, które promowali nasi poprzednicy – wzrostu tzw. polaryzacyjno-dyfuzyjnego, wzrostu, który ma się objawiać tym, że środki miały być kumulowane w największych ośrodkach, metropoliach" – mówił we wtorek podczas spotkania z mieszkańcami Trzebieży (Zachodniopomorskie) minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.

"Skończyło się to tak, że w dużej mierze można mówić o degradacji takich terenów jak Pomorze Zachodnie" – dodał.

Jak podkreślił, nie ma nic przeciwko, aby walory "jakie ma Nowe Warpno, jakie ma Trzebież" były wizytówką Pomorza Zachodniego. "Ale aby ten region rzeczywiście ruszył do przodu, potrzebujemy silnych Zakładów Chemicznych Police, potrzebujemy rozwoju tych zakładów, (…) potrzebujemy rozwoju metropolii, jaką jest Szczecin, również w rozumieniu środowiska akademickiego" – mówił Brudziński.

Brudziński zaznaczył, że przyjechał do Trzebieży także jako kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy Prawa i Sprawiedliwości, "partii, która próbuje uczynić wszystko, żeby Polska była domem sprawiedliwym dla wszystkich". "Żeby w Polsce, na ziemi zachodniopomorskiej, każdy czuł się u siebie, żeby nie było podziałów na tych, których portfele, których dochody są bardzo wysokie i na tych, którzy czują się wykluczeni" - powiedział.

Dodał, że PiS postawiło sobie za zadanie "odbudowę przemysłu stoczniowego i okrętowego", odbudowę "potencjału, który może być kołem zamachowym tej części naszego regionu, czyli gospodarki morskiej".

Szef MSWiA podkreślał walory turystyczne Pomorza Zachodniego, dodał jednak, że "tutaj musi też bić serce gospodarcze całego naszego kraju". Podkreślił znaczenie inwestycji infrastrukturalnych, jak budowa dróg S3 i S6, a także S11.