Dopóki rząd PiS będzie sprawował władzę, dopóty służby mundurowe będą wspierane i modernizowane - zapewnił w poniedziałek szef MSWiA Joachim Brudziński, który uczestniczył w naradzie służb mundurowych województwa opolskiego.

Minister spraw wewnętrznych i administracji bierze w poniedziałek udział w odprawie służb mundurowych w Opolu. Szef resortu podziękował funkcjonariuszom wszystkich służb mundurowych za ich codzienną pracę. Zapewnił też, że rząd PiS będzie wpierał służby mundurowe.

"Chcę tutaj, na Opolszczyźnie, zapewnić, że dopóki będziemy odpowiadać za bezpieczeństwo, dopóki rząd PiS będzie miał mandat obywatelski do tego, żeby tę władzę sprawować, dopóty będziemy wspierać i modernizować służby mundurowe" - oświadczył Brudziński.

Minister podkreślił, że w 2020 r. nie można poprzestać jedynie na prowadzonym programie modernizacyjnym służb mundurowych. "Żeby policja mogła się zmieniać, żeby straż pożarna mogła się zmieniać, to ten proces modernizacji służb mundurowych musi postępować. Zapewniam, że takich starań będziemy dokonywać" - dodał.

Podziękował funkcjonariuszom za ich pracę również w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego. "Służby mundurowe mają w osobie pana premiera sprawdzonego przyjaciela" - zapewnił.

Brudziński przypomniał, że dzięki staraniom jego poprzednika rząd Prawa i Sprawiedliwości wdraża program modernizacji służb mundurowych o wartości prawie 9 mld złotych. Po raz pierwszy program objął także druhów z Ochotniczych Straży Pożarnych.

W pierwszej, otwartej dla mediów, części narady minister udekorował dwoje nastolatków medalami "Młody bohater". Odznaczenia otrzymali Karolina Łada, która uratowała próbującego popełnić samobójstwo 70-latka, a potem do przybycia ratowników prowadziła akcję reanimacyjną, i Denis Korzeniowski, który widząc palący się budynek sąsiadów, zaalarmował jego mieszkańców i wezwał służby ratownicze.

"Nie wiek, nie mundur decyduje o tym, kto jest bohaterem, tylko decyduje przytomność umysłu, dobre serce i wychowanie. Dlatego kieruję podziękowania dla waszych rodziców i nauczycieli, że tak was wychowali. Jesteście nie tylko bohaterami, ale i przykładem dla wszystkich" - powiedział minister.

Minister spóźnił się na otwarcie narady. Jak wyjaśnił zebranym, powodem było zatrzymanie jego limuzyny przez patrol policji za przekroczenie prędkości. Według regionalnego dziennika, kierowca ministra miał we wsi Bierdzany jechać z prędkością 98 km/h za co miał otrzymać upomnienie. Minister po sprawdzeniu, czy na sali jest komendant policji z Kluczborka, publicznie pogratulował mu sprawnie działających funkcjonariuszy.

"Składam na pana ręce wyrazy uznania i szacunku dla pana funkcjonariuszy (...). Mam nadzieję, że znajdzie się okazja, by funkcjonariuszy nagrodzić za to, że profesjonalnie wykonują swoją robotę" - powiedział Brudziński. Zaprzeczył informacjom, jakoby interwencja była "ustawką", bo jak zapewnił, po rozmowie z policjantem jego kierowca wyraźnie spokojniej prowadził limuzynę, czego wynikiem było kilkunastominutowe spóźnienie na naradę.