Bałtycki Indeks Towarowy zanotował delikatny wzrost na przestrzeni ostatniego tygodnia, ale wciąż jego poziom jest niski. Powodem jest mniejszy popyt w Chinach, co przełożyło się na gorsze wyniki wszystkich typów masowców.
Indeks bierze pod uwagę średnie, dzienne zarobki masowców typu: Capesize (pow. 80 tys. ton nośności), Panamax (60-80 tys. ton), Supramax (35-59 tys. ton) oraz Handysize (10-35 tys. ton). Główny indeks wzrósł o 19 pkt do 1,197 pkt.
- Brak popytu ze strony Chin spowodował, że stawki frachtowe z okresu niewielkich zmian obserwowanych w trzecim kwartale spadły do najniższych od wielu miesięcy - powiedział Peter Sand, główny analityk transportu morskiego w BIMCO. - Wszystko zależy od popytu ze strony Chin - dodał, odnosząc się do prognoz popytu na statki.
Indeks Capesize wzrósł o 42 punkty. Oznacza to, że zarobki armatorów tych jednostek wzrosły o 870 dolarów, do 16,245 dolarów.
Indeks Panamax wzrósł o 21 punktów, do 1,271 punktów. Dzienne zarobki armatorów tych jednostek wrosły o 341 dolarów, do 11,592 dolarów. Z kolei indeks supramax spadł do 11 punktów, do 921 punktów.
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody
Biden chce jak najszybciej otworzyć port Baltimore i odbudować most Key
Śmiertelny wypadek na terenie portu w Gdyni