Royal Caribbean Group zanotował większą niż się spodziewano stratę w ostatnim kwartale. Powodem była pandemia koronawirusa, która zastopowała całą branżę żeglugową w pierwszej połowie tego roku.
Udziały spółki w tym czasie spadły o 60 procent. Armator spodziewa się straty rzędu średnio 250-290 mln dolarów miesięcznie.
Royal Caribbean, który zdecydował się zastawić dziesiątki statków w celu pozyskania miliardów dolarów nowego długu, poinformował, że pod koniec czerwca miał około 4,1 miliarda dolarów w gotówce i ekwiwalentach.
Strata netto przypadająca na spółkę wyniosła 1,64 miliarda USD, czyli 7,83 USD na akcję, w drugim kwartale zakończonym 30 czerwca, po tym, jak również odpisano wartość niektórych aktywów o 156,5 miliona USD.
Po skorygowaniu, Royal Caribbean straciło 6,13 USD na akcję, podczas gdy analitycy spodziewali się straty w wysokości 4,82 USD na akcję, zgodnie z danymi Refinitiv IBES.
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody
Biden chce jak najszybciej otworzyć port Baltimore i odbudować most Key