Testowanie importowanej żywności pod kątem obecności koronawirusa prowadzi do przekroczenia limitu przepustowości niektórych głównych chińskich portów - poinformowali w tym tygodniu główni spedytorzy, ostrzegając przed dodatkowymi opłatami i możliwymi przekierowaniami do innych portów.
W zeszłym miesiącu Chiny zintensyfikowały kontrole importowanej żywności po wybuchu koronawirusa wśród osób pracujących i odwiedzających główny targ spożywczy w Pekinie.
- Działania związane z odbiorem kontenerów importowych zostały poważnie zakłócone, w wyniku czego kontenery chłodnicze są częściej wykorzystywane, zwłaszcza w portach Yantian i Ningbo - powiedziała niemiecka firma transportowa Hapag-Lloyd w piątkowym zawiadomieniu dla klientów.
Chłodnie lub kontenery chłodnicze używane do mięsa i świeżych produktów muszą być podłączone, aby zawartość była schłodzona lub zamrożona.
Chociaż wykryto wirusa tylko w kilku próbkach z ponad 200 000 przebadanych do tej pory, Chiny nadal kontrolują ładunki i przeprowadzają testy na dużej części przybywających.
Hapag-Lloyd ostrzegł, że kontenery mogą być rozładowywane w alternatywnym porcie i że właściciele ładunków będą musieli ponieść dodatkowe koszty.
Topowy przewoźnik kontenerowy Maersk powiedział w środę klientom, że kieruje ładunki z dala od portu Yantian w południowym mieście Shenzhen z powodu ograniczonej liczby miejsc w chłodni.
To jeden z największych portów w Chinach dla importu mrożonego mięsa. Każdy ładunek przybywający do Yantian będzie podlegał dodatkowej opłacie w wysokości 1000 USD za kontener.
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?
Dzień Kierowcy Zawodowego z udziałem gdyńskich terminali
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju