Redę Portu Gdańsk statek mv. Höegh Seoul osiągnął o 4.40 nad ranem 8 listopada 2010 roku. Już 20 minut po godzinie siódmej tego dnia ekipy PG "Eksploatacja" SA wyprowadzały z jego ładowni samochody marki Nissan. O godzinie 18.30 ostatnie z partii 1 432 przywiezionych aut znalazło się na Nabrzeżu Oliwskim i statek mógł się udać w dalszą podróż. 130 sztuk samochodów wyładowywanych w ciągu godziny - to wynik doskonały, świadczący o dużym doświadczeniu gdańskich portowców.
Od pierwszych lat obecnego stulecia samochody zajmowały coraz bardziej znaczącą pozycję wśród przeładowywanej przez gdański port drobnicy. Jakość i bezpieczeństwo obsługi specyficznego ładunku przyciągnęły do Gdańska producentów marek najbardziej popularnych nie tylko w Polsce, ale i w Rosji, na Ukrainie oraz Litwie i Łotwie, nawet na Węgrzech. W rekordowym roku 2008 - mimo codziennego ekspediowania na obszary tych krajów kolejnych partii samochodów - na swych placach port składował stale tysiące Nissanów, Toyot, Mitsubishi oraz Volkswagenów, Audi i Chevroletów. Obserwowaliśmy niezwykłą dynamikę popytu i chłonność bliskich Gdańskowi rynków. Konieczność zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa przewozu samochodów i ich geografia sprawiły, że podstawowym rodzajem transportu dla realizacji kontraktów handlowych okazał się transport morski - z Gdańskiem, jako optymalnym węzłem tranzytowym. Przewozów morskich, w ramach regularnych linii żeglugowych, podjęło się szereg armatorów:Euro Marine Carrier, K'Line, Wallenius Wilhelmsen Logistics AB, United European Car Carriers, czy Höegh Autoliners AS. Światowy kryzys znacznie obniżył statystyki sprzedaży samochodów. Wciąż jednak gdański port cieszy się dużym zaufaniem załadowców (przeładunki przekroczyły w br. 25 tysięcy sztuk samochodów).
Przyjęty w Gdańsku Höegh Seoul jest jednym z największych statków (długość 229 metrów, szerokość 32 metry, zanurzenie 6,4 metra), należących właśnie do norweskiego armatora Höegh Autoliners AS. Zbudowana przed zaledwie 6 laty nowoczesna jednostka zabiera do swych ładowni jednorazowo 7 800 sztuk samochodów. Do Polski płynęła z koreańskiego portu Busan, wznawiając bezpośrednie połączenie z Dalekim Wschodem i potwierdzając pozycję Gdańska, jako bałtyckiego hubu marki Nissan. Ekspresowy wyładunek w Gdańsku, wygodne, bezpieczne wyjście z naszego portu i moc maszyn, pozwoliły statkowi na szybką realizację planu podróży. Zaledwie dzień po pożegnaniu Gdańska, z prędkością 19 węzłów (według serwisu Marine Traffic) opuszczał już Bałtyk, pokonując Cieśninę Kattegat, a 10 listopada, o godzinie 4.48, zacumował w Göteborgu. Gdańsk z pewnością ucieszy się niebawem jego kolejną wizytą.
ZMPG SA
www.portgdansk.pl