• <
nauta_2024

Żaglowiec dla Algierii powstaje w Gdańsku

Krzysztof Romański

21.10.2015 12:13 Źródło: Gazeta Wyborcza

Partnerzy portalu

Żaglowiec dla Algierii powstaje w Gdańsku - GospodarkaMorska.pl

Kolejny wielki żaglowiec powstaje w Gdańsku. Trzymasztową fregatę szkolną dla marynarki wojennej Algierii buduje stocznia Remontowa Shipbuilding. Otwarte dla publiczności wodowanie zaplanowano na 7 listopada.

Powstająca jednostka otrzyma nazwę "El-Mellah", co po arabsku znaczy "nawigator". Algierska fregata dołączy do grona największych i najszybszych żaglowców szkolnych świata. Długość jej kadłuba wraz z bukszprytem wyniesie 110 metrów. Będzie więc o ponad metr dłuższa od naszego "Daru Młodzieży". Imponować może zwłaszcza wysokość stalowych masztów, z których najwyższy, licząc od linii wody, będzie miał 54 metry. To dokładnie tyle samo co na największym obecnie żaglowcu - "Royal Clipperze".

Co ciekawe, trzeci maszt budowanej fregaty będzie jednocześnie kominem. W ten sposób projektantom udało się uniknąć uciążliwego dla załogi i szpecącego statek odprowadzania spalin poprzez umieszczone na poziomie pokładu boczne wydechy. Dzięki 3 tys. m kw. łącznej powierzchni żagli przy wietrze o sile 6 stopni w skali Beauforta fregata popłynie z prędkością około 17 węzłów. Możliwe, że w sprzyjających okolicznościach będzie w stanie pobić nieoficjalny rekord prędkości (21 węzłów) należący obecnie do rosyjskiego żaglowca "Mir", zresztą też wybudowanego w Gdańsku.

Jeden z piękniejszych żaglowców


Na pokładzie "Nawigatora" mają się szkolić kadry dla dynamicznie rozwijającej się w ostatnich latach marynarki wojennej Algierii. W 222-osobowej załodze znajdzie się miejsce dla 120 kadetów, w tym 40 kobiet, co może nieco dziwić, biorąc pod uwagę to, że Algieria to kraj muzułmański.

- Nie mam wątpliwości, że będzie to jeden z piękniejszych współcześnie budowanych żaglowców. Ma dynamiczną linię i bogate zdobienia. Okrągła rufa z trzema otwartymi pokładami przypomina nieco rufę luksusowego statku wycieczkowego. Takie było życzenie zamawiającego, ponieważ oprócz szkoleniowych jednostka ma spełniać też funkcje reprezentacyjne. To właśnie na rufie podejmowani będą ważni goście - tłumaczy Andrzej Wojtkiewicz, prezes spółki Remontowa Shipbuilding.

Dzięki zastosowaniu sterów strumieniowych z przodu i z tyłu manewrowanie fregatą będzie stosunkowo łatwe - w przeciwieństwie do stawiania żagli, które ma się odbywać metodą tradycyjną, jak na dawnych żaglowcach. W tej dziedzinie przyszli algierscy kadeci będą musieli polegać wyłącznie na sile swoich mięśni. Jak pokazuje praktyka, to znakomity sposób na doskonalenie umiejętności pracy zespołowej i kształtowanie niezłomności charakteru.

Autorem koncepcji i projektu technicznego jednostki jest inżynier Zygmunt Choreń, powszechnie uznawany za najlepszego konstruktora żaglowców na świecie. W swoim dorobku ma kilkadziesiąt jednostek napędzanych wiatrem. Wśród nich tak słynne, jak "Alexander von Humboldt", "Fryderyk Chopin" czy wspomniane "Mir" i "Dar Młodzieży", którego rozwinięciem jest projekt algierskiej fregaty. Modyfikacji w stosunku do pierwowzoru jest zbyt dużo, by jednostki określić mianem siostrzanych. Podobieństwa jednak widoczne są już na pierwszy rzut oka i nie ograniczają się do takielunku i białego koloru kadłuba.

Skorzysta też Akademia Morska w Gdyni


Oprócz stoczni Remontowej i biura projektowego Choreń Design & Consulting na zamówieniu z Algierii skorzysta też Akademia Morska w Gdyni. Istotną częścią kontraktu jest bowiem gruntowne przeszkolenie 80 osób, które utworzą pierwszą załogę powstającej jednostki. Eksperci z gdyńskiej uczelni opracowali specjalny program edukacyjny, rozłożony na sześć miesięcy. Po części teoretycznej Afrykanie wypłyną w kilkutygodniowy rejs na "Darze Młodzieży", flagowym statku Akademii. Na jego pokładzie poznają praktyczną stronę żeglowania i manewrowania ponadstumetrową fregatą. Ostatni etap szkolenia odbędzie się już na ukończonym algierskim trzymasztowcu. Algierczycy za punkt honoru postawili sobie doprowadzenie wybudowanego w Gdańsku żaglowca do portu macierzystego własnymi siłami - bez pomocy polskich szkoleniowców. To zgoła odmienne podejście od tego, które zaprezentowali Wietnamczycy przy odbiorze barku szkolnego "Le Quy Don". Zamawiający zażyczyli sobie, by zbudowany w tym roku w gdańskiej stoczni Marine Projects żaglowiec został doprowadzony do Wietnamu przez polską załogę i pod polską banderą. Dopiero na miejscu wejdzie w skład floty wietnamskiej.

Jak to się stało, że Algierczycy zdecydowali się na budowę żaglowca właśnie w Gdańsku, a nie choćby we Włoszech, z których marynarką od lat współpracują? - To zamówienie realizują trzy silne, rozpoznawalne w całym okrętowym świecie polskie marki - Remontowa, Choreń i Akademia Morska. Stworzenie tak mocnej grupy zapewniło nam przewagę konkurencyjną nad stoczniami z innych krajów. Niebagatelną rolę odegrały też rozległe kontakty w rejonie Afryki Północnej firmy Cenzin, która pośredniczyła w zdobyciu kontraktu - tłumaczy Andrzej Wojtkiewicz, prezes stoczni Remontowa Shipbuilding.

Kiedy wodowanie?

Otwarte dla publiczności wodowanie algierskiej jednostki odbędzie się w sobotę 7 listopada o godz. 12. Zapowiada się ciekawe widowisko, ponieważ kadłub zejdzie z pochylni burtą do wody. To tzw. wodowanie poprzeczne - najbardziej spektakularna forma wodowania statku. - Wszystko będzie bardzo dobrze widoczne zarówno z terenu naszego zakładu, jak i mostu nad Martwą Wisłą, wzdłuż ulicy Na Ostrowiu - zapowiada Andrzej Wojtkiewicz.

Wodowanie to ważny, ale nie ostatni etap budowy. Później, już przy stoczniowym nabrzeżu, zacznie się faza doposażania. Na wiosnę zaplanowano instalacje najważniejszych urządzeń - silnika, klimatyzatorów, agregatów - oraz zabudowę wnętrz. Dopiero potem zostaną posadowione maszty. Jednostka ma być gotowa pod koniec 2016 roku.

Warto wspomnieć, że algierska fregata będzie tysięczną jednostką zwodowaną przez stocznię Remontowa Shipbuilding, znaną wcześniej jako Stocznia Północna. To jednocześnie pierwszy żaglowiec w 70-letniej historii firmy. - Dołączyliśmy do szlachty - śmieje się Andrzej Wojtkiewicz, prezes Remontowa Shipbuilding. - Żaglowiec to zawsze dla stoczni nobilitacja i perła w koronie. Budowy powierzane są tylko najlepszym, bo tu mniejsze znaczenie ma technologia, a liczy się przede wszystkim jakość wykonania i dbałość o detale. Algierska fregata będzie przez dekady naszą pływającą reklamą - kwituje.

18 jednostek jednocześnie

Remontowa Shipbuilding jest obecnie największą polską stocznią produkcyjną. Oprócz niej w ramach prywatnej grupy kapitałowej Remontowa Holding działa kilkadziesiąt spółek specjalizujących się w remontach statków i produkcji wyposażenia okrętowego. Na terenie stoczni powstaje właśnie aż 18 jednostek. Jednocześnie! Wśród nich tak różnorodne i zaawansowane technologicznie, jak statek do układania kabli na dnie morza, niszczyciel min ORP "Kormoran" dla polskiej Marynarki Wojennej czy wspomniany żaglowiec dla Algierii. Firma jest największym na świecie producentem jednostek o napędzie gazowym. Promów napędzanych LNG powstało już w Gdańsku kilkanaście. W trakcie realizacji są trzy kolejne, budowane na zamówienie armatora z Kanady.

Przypomnijmy, że w czerwcu stocznia Marine Projects zwodowała zamówiony dla wietnamskiej marynarki wojennej szkolny bark "Le Quy Don". 67-metrową jednostkę również zaprojektowało biuro Choreń Design & Consulting.

etmal_790x120_gif_2020
Źródło:
Gazeta Wyborcza

Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.