Pikietę w obronie praw związkowych planuje urządzić 25 lipca Solidarność w Azotach Puławy. Według związkowców dochodzi tam do szykanowania i zastraszania działaczy. Zarząd Grupy Azoty Puławy uznał te zarzuty za bezpodstawne.

W puławskich Azotach od listopada ubiegłego roku trwa pogotowie strajkowe. Komitet strajkowy powołany przez NSZZ Solidarność i Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego domaga się zaniechania zmian organizacyjnych, które - ich zdaniem - zmniejszają znaczenie puławskiej spółki w Grupie Azoty.

Wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność w Grupie Azoty Puławy Michał Świderski powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej, że planowana pikieta ma być wyrazem protestu przeciwko łamaniu praw związkowych. Będzie miała charakter ogólnopolski; udział w niej już zapowiedzieli przedstawiciele różnych organizacji zrzeszonych w Krajowej Sekcji Przemysłu Chemicznego Solidarności, do których apel wystosowali związkowcy z Puław.

Świderski mówił, że w ubiegłym tygodniu "jeden z ważnych działaczy" Solidarności został dyscyplinarnie zwolniony z pracy, mimo braku zgody organizacji związkowej. W ocenie związkowców powód zwolnienia był "absurdalny". Inny z działaczy miał otrzymać upomnienie za udział w posiedzeniu komitetu strajkowego i zarządu Solidarności w godzinach pracy, choć miał stosowne zwolnienie.

Według niego wpłynęły wnioski o zgodę na zwolnienie dyscyplinarne czterech kolejnych działaczy. "W poniedziałek część związkowców nie mogła uczestniczyć w nadzwyczajnym posiedzeniu zarządu Solidarności, ponieważ nie zgodzili się na to ich przełożeni" – mówił Świderski.

Zarząd Spółki uznał twierdzenia związkowców za bezpodstawne. "Pracownicy, co do których podjęto w ostatnich miesiącach stosowne kroki dyscyplinarne, dopuścili się rażących zaniedbań w zakresie podstawowych obowiązków pracowniczych i w związku z tym zostały wyciągnięte wobec nich odpowiednie kroki prawne, zgodne z zapisami Kodeksu pracy" – oświadczył zarząd w stanowisku przesłanym PAP.

Jak czytamy, w jednym z przypadków, dotyczącym naruszenia zasad bezpieczeństwa w spółce, sprawa skierowana została do wyjaśnienia przez zewnętrzne organy dochodzeniowe.

Zarząd zaprzeczył też, jakoby ostatnio zwalniani byli działacze pełniący funkcje członków zarządów organizacji związkowych, natomiast przyznał, że trzem takim pracownikom wypowiedziano dotychczasowe warunki płacy. Miało to związek z wejściem w życie nowego układu zbiorowego pracy.

W puławskich Azotach prowadzone jest referendum strajkowe. Jego wyniki mają być znane pod koniec lipca. Komitet strajkowy domaga się zaprzestania oddzielania jakichkolwiek części organizacyjnych ze struktury Zakładów Azotowych Puławy, przestrzegania umowy konsolidacyjnej i umowy społecznej obowiązujących w Grupie Azoty oraz odwołania z zarządu Azotów Puławy wiceprezesa Krzysztofa Homendy.

W poniedziałek list otwarty do komitetu strajkowego wystosowali liderzy trzech innych związków zawodowych działających w puławskich Azotach: związku "Solidność", "Kadra-Azoty" oraz Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników ZA Puławy. Napisali w nim, że działania komitetu strajkowego "duża grupa pracowników odbiera, jako wyreżyserowaną manipulację ukierunkowaną na zbudowanie tematu zastępczego dla niegodnych działań wewnętrznych grup interesów niszczących fundamenty i wizerunek jednej z najlepszych firm naszego regionu".

Świderski poproszony o ustosunkowanie się do tego listu, powiedział, że wkrótce zrobi to komitet strajkowy.