Kilka dni temu platforma została przeholowana do basenu Stoczni Remontowej Nauta. Tym samym rozpoczyna się przebudowa platformy na centrum produkcyjne, które stanie na bałtyckim złożu B8.

- Platforma "Petrobaltic" została przeholowana 23 kwietnia br. do basenu nr VII Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni. Decyzja o zmianie lokalizacji jednostki wynika z konieczności zabezpieczenia technicznych możliwości realizacji dalszych prac modernizacyjnych. Przebudowa platformy „Petrobaltic” jest istotną częścią projektu pełnego zagospodarowania złoża B8, które od września ub.r. jest eksploatowane z wykorzystaniem platformy LOTOS Petrobaltic. Wcześniej platforma Petrobaltic była wykorzystywana do wykonywania otworów w poszukiwaniu węglowodorów pod dnem Bałtyku. Teraz jednostka zostanie dostosowana do wydobywania i separacji ropy naftowej i gazu poprzez m.in. zabudowę instalacji technologicznych na pokładzie - czytamy w oświadczeniu Lotosu przeslanym do naszej redakcji.

Przypomnijmy, że problem z przebudową platformy trwa już ponad dwa lata. "Petrobaltic" miała być gotowa we wrześniu 2015 roku, po przekształceniu w centrum eksploatacyjne. Pierwszą umowę na jej przebudowę podpisano w październiku 2014 roku. Koszt modernizacji liczył wtedy 380 mln zł. Do przebudowy jednak nie doszło, bo umowa została przerwana, a kolejne przetargi zakończyły się fiaskiem. Jak nieoficjalnie podaje portal trojmiasto.pl, Lotos zdecydował się na udzielenie zamówienia publicznego z wolnej ręki, kontrakt trafił do Stoczni Remontowej Nauta. Władze Lotosu nie potwierdzają jednak tych doniesień.

- Lotos Petrobaltic nie podjął jeszcze decyzji o rozpoczęciu postępowania o udzieleniu zamówienia na modernizację platformy "Petrobaltic” w trybie z wolnej ręki. Trwają w tym zakresie prace analityczne - poinformowano naszą redakcję.

Jaki jest powód przeciągającej się przebudowy platformy? Przede wszystkim kiepska sytuacja makroekonomiczna na rynku ropy. Wielu podmiotom z branży offshore nie opłaca się teraz inwestować w rozwój swoich platform, bo ceny czarnego złota są bardzo niskie. Nie inaczej jest w Lotosie. Jego przedstawiciele twierdzą, że zakończenie modernizacji platformy "Petrobaltic" będzie zależne głównie od zmiany cen tego surowca.

Wszystko jednak idzie ku dobremu. Prace modernizacyje ruszyły jakiś czas temu. Chociażby w sierpniu ubiegłego roku informowalśmy o demontażu ważących ponad 70 ton lądowisko dla helikopterów. - Demontaż pokładu śmigłowcowego jest największym jednostkowym elementem demontowanym w trakcie prac prowadzonych na platformie Petrobaltic podczas postoju w Naftoporcie – komentował wówczas w portalu wnp.pl Marcin Kot, szef Biura Zagospodarowania Złoża B8. - Większość prac demontażowych wykonujemy przed wejściem do stoczni, co daje nam wymierne korzyści w postaci oszczędności pieniędzy i czasu. Na tak przygotowanej platformie, po przeholowaniu do stoczni, będzie można natychmiast rozpocząć przebudowę i roboty wyposażeniowe. Po przebudowie platforma wyposażona zostanie w nadbudówkę mieszkalną ze zintegrowanym pokładem helikopterowym, zapewniającym najwyższe standardy bezpieczeństwa – dodał.

Zakres prac modernizacyjnych na platformie ma objąć wykonanie modułów procesowych i modułu turbogeneratora, prace związane z kadłubem i nogami platformy. Odbędzie się również demontaż instniejących instalacji i urządzeń. Po ponownym włączeniu platformy w prace wydobywcze Petrobaltic ma stanąć na złożu B8 i zostać włączona w cykl pełnego zagospodarowania przemysłowego tego pola.