PMK
Korea Południowa, ojczyzna trzech największych stoczni na świecie, planuje do 2020 roku przeznaczyć 9,6 mld dolarów na pomoc sektorowi stoczniowemu znajdującemu się w kryzysie.
Koreański rząd planuje ponadto zamówić ponad 250 statków. Dodatkowo politycy wymusili zmiany na zakładach stoczniowych. Hyundai Heavy Industries musi ograniczyć swoją działalność do sektora stoczniowego, a Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering Co. ma zliwidować 5,5 tys. miejsc pracy do 2018 roku.
Powodem takiej sytuacji są fatalne finanse koreańskiej wielkiej trójki, która łącznie zanotowało prawie 10 mld dolarów straty w 2016 roku. Na tak kiepski wynik złożyło się przełożenie zamówień oraz niskie zapotrzebowanie na nowe jednostki i platformy offshore.
- Jeżeli w tym roku nie dojdzie choć do małego ożywienia na rynku, stocznie mogą znaleźć się na długiej i bolesnej ścieżce w dół - powiedział Hong Sung-in z koreańskiego Institute for Industrial Economics & Trade in Sejong.
By zaradzić temu koreańskich rząd nie tylko nakazał sprzedaż części udziałów, ale też zarezerwował środki, by pokryć ewentualne straty w tym roku.
Mimo najniższej w historii liczby zamówień w zeszłym roku południowokoreańskie stocznie wciąż wyprzedzają konkurencję. HHI DSME i SHI mogą pochwalić się największym portfelem kontraktów na świecie.
Największym portfelem może pochwalić się DSME, która ma obecnie zamówienia na 118 statków. Drugie miejsce zajmuje HHI z 95 kontraktami, dalej Samsung Heavy Industries 81 kontraktami.
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek
Dzięki systemowi smarowania powietrzem OceanGlide firma Alfa Laval podpisała pierwsze porozumienie o współpracy z koreańską stocznią
5 wiodących flot świata ma wartość PKB Polski. Polska nie jest drugą Japonią
Eureka Shipping ogłasza budowę najnowocześniejszego statku do transportu cementu
W Japonii powstanie innowacyjny statek do transportu komponentów do morskich turbin wiatrowych
Pojazd rodem z science-fiction ma wzmocnić potencjał ukraińskich sił morskich