Pochylnia Wulkan, na której  23 czerwca ma zostać położona stępka pod budowę pierwszego promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, jest już gotowa – poinformował Radio Szczecin Andrzej Strzeboński, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego (SPP).

SPP w tej chwili czeka na dofinansowanie, które zapewni przeprowadzenie niezbędnych inwestycji w infrastrukturę stoczniową. - Chodzi o wycięty, wyzłomowany ciąg spawania płatów, wyeliminowany ciężki transport poziomy, czyli pojazdy samojezdne, itd. Mógłbym tego dużo - mówi Strzeboński i dodaje, że te inwestycje trzeba przeprowadzić szybko – powiedział w radio Strzeboński.

Zgodnie z zaplanowanym harmonogramem pierwsze prace związane z budową sekcji stocznia rozpocznie na przełomie 2017 i 2018 r. Następnie w czerwcu 2018 r. rozpocznie się cykl pochylniany. W 2019 r. jednostka będzie gotowa do zwodowania, a na początku 2020 do przekazania armatorowi.

Pierwszy prom ma trafić do eksploatacji za dwa lata. Ma pływać między Świnoujściem a Szwecją. Według szacunków, koszt budowy jednego promu to około 450 milionów złotych.

Prom będzie miał długość 202,4 m i szerokość 30,8 m. Przy zanurzeniu projektowym (6,3 m) będzie osiągał prędkość 18 węzłów. Nowa jednostka pomieści na swoim pokładzie siedemdziesięcioosobową załogę oraz 400 pasażerów.

Dodajmy, że ostatnie wodowanie dużej jednostki na pochylni Wulkan odbyło się w marcu 2009 r. Od tego czasu nie była ona w pełni wykorzystywana. Przywrócenie jej pełnej funkcjonalności wymagało inwestycji. Modernizacji wymagała m.in. instalacja gazów technicznych i energii elektrycznej. Odnowiono także także środki transportu poziomego.