ew
Prokuratura rozważy wytoczenie, w imieniu podmiotów zbiorowych i indywidualnych konsumentów, spraw cywilnych firmie, która odpowiada za to, że w Gdańsku, po awarii przepompowni, ścieki trafiły do Motławy i Zatoki Gdańskiej. Zapowiedział to w piątek prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Ziobro zaznaczył na konferencji prasowej, że prokuratura prowadzi postępowanie z art. 182 Kodeksu karnego - dotyczy on "zanieczyszczenia wód w ilości mogącej zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wód lub zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach"
Prokurator generalny powiedział, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która przejęła postępowanie w tej sprawie, prowadzi intensywne czynności z udziałem ekspertów. Dodał, że szacunki dotyczące wielkości szkód i wielkości strat są dopiero przed nami, natomiast - ocenił - informacje medialne w tej kwestii są wymowne i alarmujące.
"Na moje polecenie prokuratura rozważy wytoczenie spraw cywilnych firmie, która odpowiada za tę sytuację, tak w imieniu podmiotów zbiorowych, czy też samorządu, ale też i w imieniu indywidualnych konsumentów, obywateli, którzy mogą tracić na tym zdarzeniu, tej katastrofie ekologicznej" - powiedział Ziobro.
Podkreślił przy tym, że nie chce przesądzać, że na pewno do tego dojdzie. "Jesteśmy w trakcie analizy prawnej, którą wczoraj zleciłem, czy akcja prawna prokuratury od strony cywilnej, a więc takiej nietypowej dla działania organów prokuratury, w tym wypadku nastąpi" - powiedział prokurator generalny.
W rybach i owocach morza jest więcej PFAS niż by się wydawało
Młode foki na plażach. Co robić?
Szwedzki Greenpeace przeprowadził akcję przeciwko tankowaniu rosyjskiej floty cieni
MI: żeby pomóc armatorom rybołówstwa rekreacyjnego kluczowe będą zmiany ustawowe
Ruszyły zapisy na 24. Marsz Śledzia
Europarlament przyjął przepisy, które uderzą w polskie przetwórstwo rybne