pc
Gigant z indonezyjskiej plaży zidentyfikowany. Tydzień temu ocean wyrzucił na wyspę Seram olbrzymie zwłoki martwego zwierzęcia. Rozgorzała dyskusja, co to może być: potwór, statek na mieliźnie czy wielka ośmiornica. Sprawą zajęli się naukowcy.
Tajemniczy olbrzymi stwór stał się lokalną atrakcją. Nie brakowało chętnych, by zrobić sobie z nim zdjęcie. Co chwilę powstawały też nowe teorie, co to takiego. Wątpliwości rozwiali naukowcy. Ich zdaniem, martwy potwór to fiszbinowiec. Jak powiedział w rozmowie z Huffington Post George Leonard, szef zespołu naukowego Ocean Conservancy, waszyngtońskiej organizacji zajmującej się zachowaniem fauny i flory oceanów, świadczą o tym wystające z ciała rogowe płyty – fiszbiny, które służą tym morskim ssakom do wyłapywania żywności i filtrowania wody.
Zdaniem naukowców, zwierzę zostało zabite przez statek lub umarło śmiercią naturalną. Stało się to jednak dużo wcześniej, zanim zwłoki osiadły na mieliźnie. Osobnik dryfował na powierzchni wody aż w końcu trafił na należącą do archipelagu Moluków wyspę Seram leżącą na migracyjnym szlaku waleni. Ciało w zaawansowanym stanie rozkładu bakterie napompowały gazami, dlatego trudno było je zidentyfikować.
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu
Nowa prezes NFOŚiGW nominowana na stanowisko
Na Zalewie Wiślanym trwają "śledziowe żniwa"
W Senacie będzie obradował Morski Zespół Parlamentarny nt. morskich farm wiatrowych
Dopływ słodkiej wody do Atlantyku Północnego to bardziej upalne lata w Europie