ew
Drużyna "Poza Horyzont: Cross Baltic Challenge" poinformowała na swoim facebooku o udanej próbie przepłynięcia Bałtyku wpław. Wyczyn zajął pływakom 2 dni i 7h i 34 minuty. Tym samym, polska sztafeta dokonała tego jako pierwsza na świecie.
POZA HORYZONT Cross Baltic Challenge 2018 to wyjątkowy projekt, podczas którego amatorzy, członkowie klubu Kuźnia Triathlonu, zmierzyli się z wyzwaniem, którego nie udało się zrealizować jeszcze nikomu – podjęli próbę sztafetowego przepłynięcia Bałtyku wpław – z Polski do Szwecji. Z morzem pływacy walczyli 56 godzin, a nie jak wcześniej planowali 72. W sztafecie wzięło udział sześć osób: trzy kobiety oraz trzech mężczyzn.
Trasa z Kołobrzegu do Kasebergi to w linii prostej najkrótsza odległość między Polską a Szwecją – około 160 km. W praktyce trudno utrzymać idealnie prosty kurs, więc pływacy mieli do przepłynięcia nawet 190 km! Zakładając średnie tempo pływania 3 km/h, cała wyprawa mogła potrwać ponad 3 doby. Udało się ją jednak zakończyć dużo wcześniej!
Próba odbyła się przy asyście jednostki pływającej. Członkami załogi Cross Baltic Challenge 2018, oprócz 6 pływaków ze sztafety głównej było 3 pływaków rezerwowych, sternicy, ratownicy, lekarz, fotograf, trener i koordynator wyprawy
O akcji opowiedziała Radiu Szczecin jedna z organizatorek wyprawy - Agata Maszewska: "Warunki mieliśmy cudowne, średnia temperatura wody wynosiła 23 stopnie Celsjusza, to jak na warunki bałtyckie jest praktycznie nie do uwierzenia. Mieliśmy bardzo niską falę, trochę te warunki się pogorszyły przy szwedzkim brzegu. Mimo wszystko udało się zachować stałą prędkość około trzech kilometrów na godzinę".
Uczestnicy wrócili dziś do Kołobrzegu. Serdeczne gratulacje!
Nieformalna rada ministrów UE ds. rybołówstwa
Aukcja charytatywna z okazji Dnia Bałtyku
Cermaq podejmuje szerszą współpracę z Cognizant w celu dalszego podnoszenia wydajności operacyjnej
Ocean Ark. DNV i Ocean Sovereign podpisują porozumienie dotyczące innowacyjnego statku do hodowli ryb
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu